Mecz z ŁKS-em jest już przeszłością, ale przez sztab musiał zostać odpowiednio rozebrany na najmniejsze szczegóły. W trakcie czwartkowej konferencji dziennikarzy interesował fakt wyznaczania piłkarzy do wykonywania stałych fragmentów gry.
- Mamy ustalenia co do wszystkich sytuacji, które mogą się pojawić w meczu. Mamy ustalone szczegóły co do sytuacji ofensywnych i defensywnych, rzutów karnych, rzutów wolnych. Jest też ustalone, że zawodnicy między sobą w trakcie meczu podejmują decyzje. Ja się z tego bardzo cieszę, że biorą na siebie odpowiedzialność. Wiadomo, czasami wychodzi to lepiej, a czasami gorzej - powiedział trener Runjaic.
W meczu w Łodzi rzut karny wywalczył Zvonimir Kozulj dla którego był to pierwszy mecz po powrocie po kontuzji. Sam podszedł do jego wykonania i niestety nie trafił do bramki. Po meczu w Łodzi pozostali zawodnicy podkreślali, że nie mają pretensji do strzelającego.
Sam Kozulj po meczu stwierdził, że odpowiedzialność bierze na siebie. Cieszy jednak fakt, że sytuacja nie wywołała w drużynie zgrzytów, a to może tylko przynieść pożytek w kolejnych meczach.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.