Aktualności

  • TVP Sport: Niedawno łączony z Napoli, a dziś gra dla Pogoni

Leonardo Koutris niedawno podpisał kontrakt z Pogonią Szczecin. Choć jakiś czas temu występował w reprezentacji Grecji, w tym sezonie zagrał w zaledwie jednym spotkaniu. Dlaczego nie grał częściej? Co może wnieść do ekipy Jensa Gustafssona? O to TVP Sport zapytało greckiego dziennikarza-freelancera, Stephana Kountourou.


Od początku sezonu zagrał w jednym spotkaniu

Pogoń Szczecin rozpoczęła zimowe okno transferowe od pozyskania obrońców. Jeszcze w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu dużo mówiło się o tym, że w drużynie brakuje rywalizacji w defensywie, a zmiennicy grają na niższym poziomie niż zawodnicy pierwszego składu. Dlatego zdecydowano się na transfery dwóch obrońców z reprezentacyjnym doświadczeniem. Do drużyny dołączyli Szwed Linus Wahlqvist oraz Grek Leonardo Koutris. O ile pierwszy grał regularnie w dotychczasowym klubie, drugi – od początku sezonu zagrał w tylko jednym meczu.

Trzeba jednak przyznać, że o Koutrisa starała się nie tylko Pogoń – był bowiem łączony także z liderem PKO Ekstraklasy, Rakowem Częstochowa. Trzeba także dodać, że jest to piłkarz, który wystąpił w siedmiu meczach reprezentacji Grecji. Pozyskany z Olympiakosu obrońca nie jest więc postacią anonimową. Jego kariera znalazła się jednak na zakręcie. Jeszcze trzy lata temu był wyceniany przez portal Transfermarkt na sześć milionów euro. Ale w ostatnich tygodniach był wręcz wypychany z klubu.

– Koutris okazał się niestety ofiarą "sezonu przejściowego", przez który przechodzi Olympiakos. Ogromny napływ zawodników i ciągłe zmiany trenerów doprowadziły do tego, że z podstawowego gracza stał się rezerwowym. Trener Michel postanowił zmniejszyć skład i pozbyć się zbędnych piłkarzy, dlatego Koutris musiał odejść – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL grecki dziennikarz Stephan Kountourou.

Mallorca zamiast Napoli, a potem regres

Jeszcze trzy-cztery lata temu pozycja Koutrisa w futbolu była zupełnie inna. Piłkarz wyróżniał się w Olympiakosie, a media łączyły go z klubami z silniejszych lig. Wśród nich wymieniano West Ham, Eintracht Frankfurt, a nawet Napoli. W 2020 roku piłkarz jednak wylądował w Mallorce, co nie miało pozytywnego wpływu na jego rozwój. Hiszpanii nie podbił – zagrał w zaledwie dwóch meczach, a potem doznał kontuzji.

Lepiej radził sobie w Fortunie Duesseldorf, gdzie trafił na kolejne wypożyczenie z Olympiakosu. – Był w składzie i grał jako lewy obrońca lub nawet jako lewy pomocnik. Zaimponował na tyle, że otrzymał ponownie szansę w Olympiakosie – przyznaje Kountourou.

Po powrocie do Grecji nie znalazł jednak uznania u trenerów. Carlos Corberan wystawił go w meczu pierwszej kolejki przeciwko Gianninie (2:0), gdzie zaprezentował się przyzwoicie. Potem jednak ani razu nie znalazł się w kadrze meczowej. A gdy szkoleniowcem został Hiszpan Michel, odsunął go całkowicie od składu. Nasz rozmówca twierdzi, że niezasłużenie.

– Mógłby rywalizować o miejsce w składzie Olympiakosu. Wyglądał na sprawnego i gotowego do gry i wciąż utrzymywał dobry poziom w jedynym meczu, który rozegrał. Widać, że szkoda, że jego kariera nie potoczyła się tak, jak się kiedyś wydawało – dodaje grecki dziennikarz.

WIĘCEJ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: TVP Sport
Wyświetleń: 9082

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...