Aktualności

Po tygodniach okresu przygotowawczego Portowcy wrócili 20 lipca do gry na ligowych boiskach. Pogoń dzisiejszego popołudnia rywalizowała o pierwsze punkty w sezonie z Koroną Kielce na stadionie im. Floriana Krygiera.


Jens Gustafsson desygnował do gry żelazną jedenastkę Portowców. Pogoń rozpoczęła od mocnego uderzenie, dwa rzuty rożne w 5 minut i kilka groźnych sytuacji. Korona w pierwszych minutach wyglądała na przestraszoną. W 12. minucie po dobrej indywidualnej akcji Przyborka przed szansą stanął Koulouris, uderzył niestety zbyt lekko, aby zaskoczyć Dziekońskiego. Ta sytuacja ewidentnie zirytowała Złocisto-Krwistych do granic możliwości. Odpowiedzieli serią groźnych akcji i przebudzili się po niemrawym początku. Wydarzenia boiskowe przyćmiła jednak oprawa przygotowana w 15. minucie przez kibiców Pogoni. „Do Boju” - takie hasło pojawiło się na trybunach stadionu im. Floriana Krygiera. Od tej chwili Portowcy rozpoczęli również doping. Podczas pierwszego kwadranse było słychać jedynie Koroniarzy, z uwagi na protest kibiców Pogoni. Od pierwszych słów gniazdowego wydawało się, że kibice Korony wyparowali. Po momencie fanów odpowiedzieli piłkarze, atomowy strzał Gorgona nie zdołał jednak zaskoczyć dobrze dysponowanego dzisiejszego popołudnia Dziekońskiego. Jeszcze więcej endorfin dostarczył wszystkim sympatykom Dumy Pomorza w 35. minucie Koulouris, który ekwilibrystycznym strzałem posłał piłkę do bramki! Przed przerwą objęliśmy prowadzenie. Od tego momentu rozpędzona Pogoń tworzyła szansę za szansą, a trybuny niosły Portowców. Niewątpliwie każdemu w Szczecinie poprawił się humor. Do przerwy niestety nie udało się MKS-owi podwyższyć prowadzenia.

Druga część tego spotkania rozpoczęła się, najlepiej jak mogła. Grosicki z dośrodkowaniem, ręka w polu karnym i jedenastka! Od tego sezonu w Pogoni wykonuje je Koulouris i pewnie wykorzystał swoją pierwszą szansę w sezonie. Pogoń wyszła na dwubramkowe prowadzenie, a Kamil Kuzera postanowił działać, aby odwrócić losy tej rywalizacji. Zdecydował się, aż na cztery zmiany. Mimo tych korekt Pogoń dalej atakowała: na strzał spoza szesnastki zdecydował się Bichakhchyan, jednak trzeci gol nie padł. Na boisku w 66. minucie zameldowali się Łukasiak i Paryzek. Był to debiut w barwach MKS-u Łukiego. Pełni energii zmiennicy wnieśli trochę więcej intensywności w poczynania Portowców. Chwilę po tych zmianach obaj zawodnicy zabłysnęli, dobra wymiana podań Pogoni, w której udział brali Patryk i Kacper ostatecznie zakończyła się niecelnym uderzeniem Łukasiaka. Jak się później okazało, Kacper dopiero się rozkręcał. W 85. minucie zapakował piłkę do siatki! Gol wychowanka akademii w debiucie! Każdy od tego momentu w Szczecinie był już pewien pokwitowania trzech punktów.

Pogoń Szczecin - Korona Kielce 3:0 (1:0)
1:0 Koulouris 35’
2:0 Koulouris 47’ (k.)
3:0 Łukasiak 85’

Pogoń Szczecin: 77. Cojocaru, 28. Wahlqvist, 23. Zech, 33. Malec, 32. Koutris, 8. Ulvestad, 20. Gorgon (66’ 19. Łukasiak), 10. Przyborek (83’ 21. Gamboa), 22. Bichakhchyan (89’ 27. Korczakowski), 11. Grosicki (66’ 51. Paryzek), 9. Koulouris (89’ 4. Borges)

Korona Kielce: 1. Dziekoński, 37. Zwoźny, 4. Malarczyk, 66. Trojak, 3. Matuszewski, 18. Hofmayster, 7. Błanik (54’ 71. Długosz), 10. Nagamatsu (54’ 8. Remacle), 13. Strzeboński (54’ 27. Nuno), 17. Fornalczyk (86’ 77. Chojecki), 9. Shikavka (54’ 20. Dalmau)

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Kacper Olbrych
Żródło: własne
Wyświetleń: 3858

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...