Fredrik Ulvestad kolejny już raz rozpoczął mecz Pogoni Szczecin w wyjściowym składzie. Jak Norweg podsumowywał to spotkanie po jego zakończeniu?
- Czasem zdarzają się takie mecze. Nie zawsze jesteś w stanie kreować bardzo wielu sytuacji podbramkowych. Zwłaszcza przeciwko takiemu rywalowi jak Piast. Nasze mecze z nimi zwykle wyglądają podobnie. To trudny, dobrze zorganizowany przeciwnik. Najważniejsze jednak, że skończyliśmy to spotkanie zwycięsko. Koniec końców jesteśmy więc bardzo zadowoleni - mówił po końcowym gwizdku Ulvestad. - Mieliśmy ich dobrze przeanalizowanych. Spodziewaliśmy się, że tak to będzie wyglądać. To zespół silny fizycznie, ułożony, trzymający się swojej taktyki, trudny do złamania. Musieliśmy być w tym spotkaniu cierpliwi i czekać na swoje szanse. Ta w końcu nadeszła.
Pogoń na wygraną musiała zapracować do ostatniej minuty spotkania.
- Oczywiście zwycięstwo w takich okolicznościach, w ostatniej minucie zawsze smakuje wyjątkowo. Zwłaszcza jeśli nie gra się swojego najlepszego meczu. Zwykle kreujemy dużo okazji podbramkowych, dziś tak zupełnie nie było. Jeśli nie grając zbyt dobrze i nie stwarzając wielu szans wygrywasz mecz, to jest to coś budującego. Wierzę, że po przerwie na kadrę będziemy kontynuowali podążąnie zwycięską ścieżką - dodał Ulvestad.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...