Kamil Drygas boisko w meczu z Cracovią opuścić musiał już w 21. minucie spotkania. Wszystko przez uraz jakiego nabawił się przy walce o piłkę. Co dokładnie stało się najlepszemu strzelcowi Dumy Pomorza?
- Kamil poczuł ból w mięśniu dwugłowym i nie chcieliśmy ryzykować - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Kazimierz Moskal. - Nie wiemy dokładnie czy to będzie coś poważniejszego. Kamil musi przejść badania. Mam nadzieję, że nie doszło do zerwania czy naderwania mięśnia. Wtedy ta przerwa byłaby dużo dłuższa.
Po meczu o pierwszą diagnozę zapytaliśmy też doktora Bartosza Paprotę.
- Myślę, że do zerwania nie doszło. Jednak aby mieć 100% pewności musimy zrobić prześwietlenie i dodatkowe badania. Na ten moment myslę jednak, że w ciągu tych dwóch tygodni spowodowanych przerwą reprezentacyjną uda się postawić Kamila na nogi. Pewność będziemy mieli jednak dopiero po weekendzie - ocenił doktor Paprota.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.