Pogoń Szczecin w końcówce okienka transferowego chciała dokonać kilku głośnych transakcji. Nie wypalił pomysł na kupno klasowego defensywnego pomocnika.
O tym, że drużynie Roberta Kolendowicza potrzebna jest "szóstka" z prawdziwego zdarzenia, w Szczecinie mówi się od dawna. Swego czasu padł nawet pomysł sprowadzenia Axela Witsela.
W ostatnim czasie Pogoń kupiła z Leeds United Sama Greenwooda. Jednocześnie wciąż szukała defensywnego pomocnika oraz snajpera, który zastąpi Efthymisa Koulourisa.
Jeśli chodzi o środek pola, to na celowniku Portowców znalazł się Unai Vencedor. 24-latek jest zawodnikiem Athleticu Bilbao, choć w zeszłym sezonie był wypożyczony.
Łącznie ma na koncie 73 spotkania w La Liga i 76 na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy. Pogoń zdołała dogadać się na dodatek ws. transferu z Athletikiem.
Mimo bardzo dobrej oferty kontraktu Vencedor odrzucił możliwość przenosin do Pogoni. Woli zostać w Hiszpanii i trafił na wypożyczenie do Levante.
Nie ma też tematu sprowadzenia Floriana Flicka, o którym pisały niemiecki media. Na pozycję defensywnego pomocnika ma zostać sprowadzony jeszcze inny zawodnik. Wczoraj zaczęły docierać informacje o zainteresowaniu Pogoni Mateuszem Łęgowskim.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.