W trakcie spotkania Pogoni z Sandecją chyba każdy z kibiców gości przeżył drogę z nieba do piekła. Strzelona bramka, kolejne sytuacje, a potem dwa trafienia Koleva, które spowodowały, że do Szczecina drużyna Macieja Skorży wracała bez punktów.
Gdybyśmy mieli opublikować wszystkie komentarze z frazą ‘’nie ma napastnika”, to czytanie tego tekstu zajęłoby Wam ponad godzinę. Faktycznie jednak Pogoń rozegrała kolejne słabe spotkanie, chociaż przez moment dobry wynik zacierał negatywne wrażenia. Wielu z Was zauważa, że już trochę czasu minęło od rozpoczęcia sezonu, a zespół nadal gra słabo.
Morszczuk: Jeden mecz zagraliśmy dobrze panie trenerze - jeden. Ten z Lechem. Pojechali na ambicji z wątroby poszło i wyszło znakomicie. Potem i przedtem oglądamy tylko słabe mecze Pogoni mieszane z żenującymi. Niestety nie widać żadnej poprawy. Uwierzyliśmy w Pana, ale Pan nam jak dotąd nic nie dał. Prócz atrakcyjnego co prawda zwycięstwa z amicą.
KibicRS: Jeżeli ktoś widzi jakieś postępy w grze naszej drużyny za Skorży, to niech mnie oświeci jakie. Z każdym ligowym meczem odnoszę wrażenie, że dalej trenerem jest Moskal. Kilka minut przebłysku w czasie meczu, a tak piłkarze chodzą jak na spacerniaku. Żadnego pomysłu na akcje, a i ambicji też ciężko się doszukać. I nie jest tu problem braku napastnika. Problemem jest brak chęci wygrywania i tego nie rozumiem!
Excalibur: 15 minut dobrej gry. Mnóstwo niecelnych podań do przodu... z taka grą to będziemy walczyć o utrzymanie.
Pikolo: Czas przestać żyć pucharowym meczem z Lechem i zabrać się do pracy. Każde następne spotkanie było słabsze. Nawet w wygranym 3:0 meczu z Arką najlepszym naszym zawodnikiem był bramkarz. Za dwa tygodnie Bjelica na pewno odrobi zadanie domowe. Przydzieli Kortowi "plastra" i Lech nie odda tego meczu jak w PP.
Po spotkaniu z Sandecją w jednym z tekstów chwaliliśmy Korta za kilka sytuacji, w których stworzył okazje kolegom z zespołu. Was jednak występ Dawida nie przekonał i nie zgodziliście się z naszym zdaniem.
Szmyciu1986: Dla mnie Kort zagrał przeciętnie, rzekłbym poniżej przeciętnej... Ale to moja opinia. Problemem Korta jest że nie radzi sobie z przysłowiowym "plecakiem". Wyłączony totalnie z gry nie potrafi sobie w żaden sposób poradzić w takiej sytuacji... Fakt że zagrał dwie piłki wczoraj palce lizać to troszkę za mało... Nie hejtuje Dawida bo dla mnie zrobił i robi duże kroki w przód!
Oko proroka: Dwa podania otwierające. To jak na gracza z pozycji 10 trochę mało. Z tego meczu pamiętam też próbę wyjścia z obrony gdzie Rapa podał do Korta, a ten mając jeszcze czystego Dvalego i Niepsuja podał ponownie piłkę do Rapy tyle że za słabo. I Rapa ratując sytuację wywalił na drugą stronę. Strata. Każdego piłkarza bronią liczby. Bramkarza czyste konta, defensywnego pomocnika odbiory itd. Odkąd Patryk wychwalił pod niebiosa Dawida ten zgasł. Nowy kontrakt, komplementy i ... dupa. Jubileusz nie wypadł okazale. Masz Dawid jeszcze 50 meczy aby to sobie z nawiązką odbić. I nie bierz ad persona tych peanów pochwalnych.
Przed Pogonią teraz trudne 2 tygodnie, ponieważ rzeczy do poprawy jest sporo, a rywal, który czeka na nas już po przerwie reprezentacyjnej, również jest z najwyższej półki. Tak jak niektórzy z Was wspomnieli, trener Lecha na pewno odrobi pracę domową i będzie to na pewno inny mecz, niż ten w Pucharze Polski.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...