- Jestem przygotowany, zregenerowany. Kamil Grosicki gra na lewej stronie, ale czasem schodzi na prawe skrzydło, więc jestem na niego gotowy. Pogoń jest silnym zespołem, ma sporo atutów, jest mocna z kontrataku, jest silna również w fazie budowy akcji. Jesteśmy jednak na to gotowi, dostajemy analizy, mamy odprawy, do tego gramy u siebie, więc jestem pewny, że będzie dobrze – powiedział na środowej przedmeczowej konferencji prasowej, poprzedzającej spotkanie z Pogonią Szczecin, boczny obrońca Jagiellonii Białystok, Bartłomiej Wdowik.
- Towarzyszą nam pozytywne emocje. Nie ma presji. Trener oraz sztab wpajają nam, żeby skupiać się na kolejnym meczu, a najważniejsze jest najbliższe starcie. Skupiamy się na Pogoni, nie wybiegamy do przodu. Teraz liczy się spotkanie z Pogonią, które oczywiście chcemy wygrać – mówił Wdowik.
- Chciałbym jeszcze w tym sezonie pomóc zespołowi asystą czy bramką. Czy to się uda? Zobaczymy. Najważniejsza jest jednak wygrana. Mój cel indywidualny jest ważny, ale najistotniejsze jest to, co mamy do osiągnięcia jako drużyna – stwierdził zawodnik.
- W szatni panują jak najbardziej pozytywne nastroje. Jesteśmy liderem, a wyniki budują atmosferę. W szatni jesteśmy zżyci, dobrze się dogadujemy, panuje fajna atmosfera. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak to wygląda. Co do odkucia się na Pogoni, za te dwa przegrane mecze to teraz Pogoń przyjeżdża do nas, będzie prawie cały stadion. Chcemy zrewanżować się Pogoni i pokazać naszą siłę. Kibice będą z nami, to goście będą w trudnej sytuacji. Oczywiście Pogoń ma dużo jakościowych zawodników, jak Koulouris, Ulvestad czy Grosicki. Mają jakość, ale my patrzymy na siebie i swoje atuty z przodu. Chcemy je wykorzystać, dominować, stwarzać sytuacje.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...