Aktualności

  • "Weszlo.com": Pogoń walczy o swoje w sprawie Deleva

Pomimo przerwy na mecze reprezentacji przy Pogoni od wczoraj jest bardzo gorąco. Wszystko za sprawą kary jaką wymierzyła FIFA zawodnikowi i klubowi.


Sprawa toczyła się od samego przyjścia Spasa Deleva do Pogoni Szczecin. Jego poprzedni klub, Beroe Stara Zagora, zgłosił swoje zastrzeżenia do FIFA, a federacja prowadziła długie dochodzenie. O wyjaśnienia proszony był klub, jak i sam zawodnik.

– Współpracowaliśmy na bieżąco, udzielaliśmy odpowiedzi na pytania, więc zakładaliśmy, że sprawa w końcu się rozstrzygnie. Ale ten wyrok jest dla nas zaskakujący, by nie powiedzieć, że kuriozalny – powiedział dla portalu Weszlo.com prezes Jarosław Mroczek. – Nigdy nie ukrywaliśmy żadnych swoich działań. O wszystkim informowaliśmy FIFA, zawodnika i inne podmioty. Najistotniejsze dla nas było działanie bułgarskiego związku, który stwierdził, że transfer został przeprowadzony prawidłowo. To tak, jakbyśmy podważali postanowienie PZPN, bo prawo FIFA mówi coś innego. Mamy głębokie przekonanie, że wszystko odbyło się jak należy. 

FIFA wymierzyła Pogoni karę dwóch okienek bez możliwości pozyskiwania piłkarzy, a samemu zawodnikowi wymierzyła karę czterech miesięcy bez gry w oficjalnych rozgrywkach.

– My uważamy, że w ogóle nie powinniśmy być ukarani, bo nie ma ku temu żadnych podstaw. Wszystkie kancelarie, z którymi mamy kontakt, prawnicy zaprawieni w takich bojach, są wyjątkowo zaskoczeni tym wyrokiem. Ale są przekonani, że po apelacji w Lozannie ta decyzja zostanie zmieniona. Są tutaj dwie możliwości. Jedna to wniesienie zastrzeżenia, żeby coś nie weszło w życie – nad tym jeszcze w przypadku zakazu transferowego się zastanawiamy z prawnikami, bo wyroki zapadają tu w tempie od trzech do sześciu miesięcy. Zobaczymy, co nam zasugeruje szwajcarska kancelaria. A jednocześnie można złożyć wspomnianą apelację i to na pewno zrobimy – mówi Jarosław Mroczek. – W klubie nie ma paniki. Trener Kosta Runjaić zareagował spokojnie. Delev to ważny zawodnik, brakuje go, ale istnieje szansa, że bardzo szybko będzie mógł grać. Jego prawnik lada dzień wniesie zastrzeżenie co do zawieszenia, tutaj decyzja powinna zapaść w ciągu tygodnia. W 99 procentach takie wnioski są rozpatrywane pozytywnie, bo uznaje się, że prawo krajowe jest istotniejsze niż „fifowskie”. Myślę, że tak naprawdę jego zawieszenie potrwa teraz tydzień, a nie cztery miesiące. Wróci do gry i będzie czekał na wyrok w Lozannie. Prawnik Spasa jest przekonany, że się wybronią, a jeśli oni się wybronią, to tym bardziej my.

WIĘCEJ PRZECZYTASZ TUTAJ!

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: weszlo.com
Wyświetleń: 7277

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...