Plany Portowców na zrupowaniu we Wronkach uległy lekkiej modyfikacji. Pierwotnie w środę zawodnicy po raz kolejny mieli wyciskać poty na treningach.
Po meczu z Hapoelem Beer Szewa usłyszeli jednak od sztabu szkoleniowego miłą dla nich informację: "środa będzie dniem wolnym". Warunek: muszą sami zorganizować sobie czas wolny poza hotelem. W innym wypadku odbędą zajęcia na boisku.
Po szybkiej konsultacji zdecydowano o wyjeździe na basen. Środa rozpoczęła się więc od śniadania i wyjazdu do Tarnowa Podgórnego oddalonego o 40 minut od Wronek. W tamtejszych termach "granatowo-bordowi" mogli się zrelaksować, a następnie po południu wrócili do bazy we Wronkach.
Wieczór upłynął pod znakiem hotelowej rutyny i zabiegów u fizjoterapeutów. W czwartek rano odbędą się zajęcia na siłowni, a następnie Portowcy wyjdą na trening na zielonej murawie.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.