Aktualności

Pogoń Szczecin poinformowała już kilkanaście dni temu, że Marcin Listkowski wraca do klubu po rocznym wypożyczeniu do Rakowa Częstochowa. Czy latem zobaczymy zupełnie inną wersję "Listka" niż tą, którą znamy?


Ostatni rok dla Marcina Listkowskiego był bardzo dobry. Wypożyczony z Pogoni zawodnik szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce i stał się kluczowym dla Rakowa piłkarzem. W końcowym rozrachunku, klub z Częstochowy między innymi dzięki udanej grze Listkowskiego mógł cieszyć się z awansu do Lotto Ekstraklasy.

W Częstochowie zmieniono Listkowskiemu rolę na boisku i dzięki niej piłkarz był wyróżniającym się zawodnikiem w swoim zespole. Piłkarz zaczął grać w środku pola, a nie jak wcześniej w Pogoni jako ofensywny skrzydłowy. Wydaje się, że w środku boiska piłkarz znalazł swoje miejsce dzięki czemu zyskał na pewności siebie. Listkowski sezon zakończył mając na swoim koncie 1935 minut w 25. meczach 1. ligi. Zdobyłw nich trzy gole. Do tego dołożył pięć meczów w Pucharze Polski w którym dotarł z Rakowem aż do półfinału.

- Przez jakiś czas trudno było znaleźć dla niego pozycję, bo gramy trochę inaczej niż Pogoń. W końcu jednak wylądował na ósemce. I co tu dużo mówić - odnalazł się na niej kapitalnie. Lubi być pod grą, jest trochę jak Piotrek Zieliński. Sztab zwraca mu uwagę na pewne mankamenty, a "Listek" nie gada, tylko pracuje, by poprawić swoją dyspozycję w każdym aspekcie. Wielki szacun dla tego chłopaka. Kolejny z tych, dla których zaklepałbym miejsce w reprezentacki. Tym bardziej, że wciąż jest bardzo młody. Młodzieżówka już go powołuje. Wkrótce odezwą się też "dorośli". Jestem o tym przekonany - mówił jakiś czas temu o wypożyczonym z Pogoni piłkarzu kapitan Rakowa, Andrzej Niewulis.

Listkowski swoją grą przez cały sezon zapracował na miejsce w najlepszej 11 1. ligi w konkursie organizowanym przez organizatora rozgrywek. Pracę piłkarza przez cały sezon docenili także kibice Rakowa Częstochowa, którzy wybrali go najlepszym piłkarzem swojego zespołu w zakończonym już sezonie.

Mamy nadzieję, że Listkowski wraca do Pogoni jako piłkarz bardziej ukształtowany. Raków z pewnością będzie za nim tęsknił, bo już zimą złożył Pogoni ofertę wykupu zawodnika. Pogoń się na to nie zgodziła, wierząc w potencjał Listkowskiego.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 8728

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...