Jeszcze przed ukończeniem siedemnastego roku życia, Lamine Yamal zapisał się w historii piłki nożnej. Wychodząc na boisko w meczu z Chorwacją, mając 16 lat i 338 dni, stał się najmłodszym piłkarzem w dziejach Euro. Pobił rekord należący do reprezentanta Polski, Kacpra Kozłowskiego.
Jest nazywany największym wonderkidem na świecie. Podczas gdy wielu jego rówieśników nieśmiało przebija się do kadr seniorskich zespołów, on wywarzył drzwi z futryną w Barcelonie. Lamine Yamal dzień po Euro 2024 ukończy 17. rok życia, ale już śmiało można o nim mówić w kontekście wschodzącej gwiazdy światowej piłki.
Na Euro 2024 przekroczył granicę, która wydawała się nierealna. W wieku 16 lat i 338 dni stał się najmłodszym graczem, który kiedykolwiek zagrał na Euro 2024. Ba, żaden inny piłkarz nie był od niego młodszy na wielkim turnieju. Tym samym Yamal odebrał rekord, który został ustanowiony na poprzednim czempionacie przez Kacpra Kozłowskiego, który wówczas reprezenował barwy Pogoni. Wychowanek Bałtyku Koszalin i Pogoni Szczecin, który wystąpił w spotkaniu z Hiszpanią 19 czerwca 2021 roku miał wówczas 17 lat i 276 dni.
To nie jedyny rekord, który może pobić rewelacyjny 16-latek z Barcelony na Euro. Jeśli podczas turnieju choć raz trafi do siatki rywali, to stanie się najmłodszym strzelcem gola w dziejach mistrzostw Starego Kontynentu. Obecnie rekordzistą jest Szwajcar Johan Vonlanthen, który w 2004 roku zdobył bramkę, mając 18 lat i 141 dni.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.