Aktualności

Na to liczymy wszyscy, kibice i zawodnicy.

- Każdy mecz jest istotny. Bez względu jaki wynik osiągniemy z Płockiem, to przecież zawsze naszym kolejnym celem będzie wygrana. To walka o życie. Teraz myślimy tylko o sobocie, a potem zastanowimy się nad środą. Wierzę że zdobędziemy dużo punktów i za tydzień będziemy w innymi miejscu niż jesteśmy teraz - mówi w rozmowie z oficjalnym serwisem Sebastian Rudol.

Pierwszym krokiem do wyjścia ze strefy spadkowej będzie sobotni pojedynek z Wisłą Płock, która jest Portowcom doskonale znana.

- W Wiśle gra wielu moich kolegów z kadr młodzieżowych. Znam ich dobrze i wiemy, że to ambitny i profesjonalny zespół. Mają też dobrego trenera Jerzego Brzęczka, niektórzy chłopacy, jak Adam Buksa z nim pracowali. Wiemy czego się spodziewać. Trener-analityk Sławomir Rafałowicz bardzo długo pracował w Płocku. Przede wszystkim musimy jednak koncentrować się na swojej postawie i przygotowaniu. Mamy swoje atuty - ocenił obrońca.

Pogoń ma za sobą dobrą serię, którą zakończyła ostatnia porażka z Lechem. Piłkarze są jednak zdania, że nie ma ona wpływu na pozytywne nastawienie w zespole.

- Mam nadzieję, że to, co zbudowaliśmy w ostatnich tygodniach będzie dobrym fundamentem, który będzie nas trzymał przez cały obecny sezon. Nie ważne co się będzie działo, to myślę, że pozytywna atmosfera będzie. Każdy jest świadomy sytuacji, ale też możliwości. Patrzę w przyszłość optymistycznie. Porażka z Lechem nie zabiła pozytywnego nastawienia drużyny - dodał Rudol.