Aktualności

  • Zaborowski dla goal.pl: Pracujemy nad planem B

- To powiedzmy taka alternatywa, by dać zastrzyk finansowy, gdyby doszło do jakichś bardzo złych wydarzeń. Nie zostawimy klubu na lodzie. Nie my - mówi Karol Zaborowski w rozmowie z portalem Goal.pl.


Nilo Effori podobno czuje się oszukany przez niedoszłych inwestorów…

Powiem panu tak… ja nie brałem udziału w żadnych rozmowach negocjacyjnych. Ani z Nilo Efforim i jego inwesorami, ani z Nilo Efforim i Jarosławem Mroczkiem. Trzy tygodnie temu zgodziłem się na objęcie funkcji wiceprezesa klubu, by reprezentować naszą część Pogoni – mam na myśli wierzycieli, partnerów. Tak więc nie wypowiem się na temat transakcji, przy której nie brałem udziału. Choć domyślam się, że coś jest na rzeczy, bo inaczej nie byłoby takiej sytuacji.

No właśnie – “takiej sytuacji”. Na czym dziś stoi Pogoń i jakie są widoki na najbliższą przyszłość?

Niezależnie od sporu, który obecnie się toczy między panami Mroczkiem i Efforim – nazwałbym go prywatnym – my dalej pracujemy. Organizujemy pieniądze dla klubu, zabezpieczamy jego przyszłość, i jestem w stu procentach przekonany, że będzie wszystko OK. Pieniądze dla pracowników wychodzą na czas, pieniądze dla piłkarzy również wyjdą. A z resztą musimy sobie jakoś radzić. Nie jest różowo, ale walczymy.

Czemu spór Efforiego i Mroczka nazywa pan prywatnym – jakby nie dotyczył Pogoni?

Pogoń w tym momencie nie jest stroną. Wiadomo, że o nią chodzi, natomiast umowa sprzedaży jest między firmą EPA, a firmą pana Efforiego. I ja panu powiem szczerze – nie wiem, o co dokładnie chodzi. Czy faktycznie jakieś zapisy umowy nie zostały dotrzymane, czy coś innego? Nie widziałem tej umowy, by móc się wypowiadać.

Ale spodziewam się, że rozmawiał pan z Efforim o inwestorach, którzy mieli być i których nie ma.

W tym temacie nie mogę panu odpowiedzieć, bo mam podpisaną umowę NDA, aby nie wypowiadać się o potencjalnych inwestorach. Nie mogę, naprawdę.

Zatem o ewentualnym planie B i szukaniu nowych inwestorów pan też nie będzie mógł mi powiedzieć?

Powiem, bo plan B nie musi być związany z panem Efforim. Ja z nim nie jestem związany ani prawnie, ani biznesowo. Jestem wiceprezesem nie mającym nic wspólnego z umową Jarosława Mroczka i Nilo Efforiego. Zatem plan B realizuję na własną rękę. Pewnie pan już czytał, że staramy się zorganizować szczecińską grupę, która niezależnie (to słowo zostało bardzo mocno zaakcentowane – przyp. red.) od tego, czy panowie Mroczek i Effori się dogadają, i kto będzie w posiadaniu większościowego pakietu akcji, będzie wspierać Pogoń Szczecin. To powiedzmy taka alternatywa, by dać zastrzyk finansowy, gdyby doszło do jakichś bardzo złych wydarzeń. Nie zostawimy klubu na lodzie. Nie my.

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 11052

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...