W poniedziałek Wielkanocny czeka nas pojedynek Pogoni Szczecin ze Śląskiem Wrocław. W teorii, trudno o łatwiejszego pzeciwnika.
Wielu, którzy przeczytali zdanie powyżej pewnie zastanawia się dlaczego w ten sposób określiliśmy drużynę z Wrocławia, skoro zajmuje ona wyższe miejsce w tabeli od Pogoni Szczecin.
Chodzi o to, że gdybyśm ułożyli tabelę Lotto Ekstraklasy tylko z meczów wyjazdowych, to Śląsk Wrocław byłby sklasyfikowany na otatnim miejscu, ze znaczną stratą do bezpiecznej strefy.
Zespół, który prowadzony był przez Jana Urbana, a od jakiegoś czasu przez Tadeusza Pawłowskiego, zdołał wywalczyć na obcych boiskach tylko cztery punkty w czternastu meczach.
Cztery remisy i dziesięć porażek. 12 goli strzelonych na wyjazdach (mniej ma tylko Bruk-Bet) i aż 31 straconych poza Wrocławiem (najwięcej w lidze). Do tej pory punkty udało się przywieźć po remisach w Białymstoku, Zabrzu, Gliwicach i Niecieczy w meczu z Sandecją.
To jednak tylko statystyka i każda seria musi się kiedyś skończyć. Portowcy muszą na poniedziałkowe spotkanie wyjść w pełni skoncentrowani, aby poprawić swoją sytuację i móc dalej walczyć o pozycje, które dadzą cztery mecze na własnym boisku w strefie spdkowej.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...