Aktualności

- Podoba mi się idea przedstawiona przez władze Pogoni. W przeszłości kilku słoweńskich piłkarzy grało już w Polsce i robili to całkiem dobrze. Mam nadzieję, że mi też uda pokazać się tu z dobrej strony, strzelać gole i wygrywać - mówi o powodach dla których postawił na związanie się trzyletnią umową z Dumą Pomorza.

Kilku piłkarzy ze Słowenii grało już w Ekstraklasie, a jednym z ostatnich, który pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie był Damjan Bohar z Zagłębia Lubin. Czy Zahovic rozmawiał z kimś przed podjęciem decyzji?

- Rozmawiałem, ale nie w momencie, gdy otrzymałem ofertę, a wcześniej. Z Damjanem Boharem zimą, bo byliśmy w tym samym hotelu podczas przygotowań. Mówił dobre rzeczy o lidze, o organizacji. Rozmawiałem też z Nemanją Mitrovicem z Jagiellonii Białystok czy Marko Sulerem, który grał w Legii Warszawa. Każdy z nich był pozytywnie nastawiony do kraju, jak i do ligi. Co do Pogoni, to znałem przede wszystkim Alexandra Gorgona, który był nie tak dawno zawodnikiem Rijeki, a jej trenerem był Matjaz Kek, selekcjoner reprezentacji Słowenii. Zdobywali razem tytuły. Kojarzę też nazwisko Tomka Podstawskiego, który grał z wieloma moimi znajomymi z Portugalii. Wkrótce poznam resztę chłopaków - tłumaczy Zahovic.

Transfer Zahovicia to wielka nadzieja dla kibiców Pogoni Szczecin na poprawę w ofensywie.

- Jestem oczywiście napastnikiem. Jestem elastyczny, lubię strzelać gole, lubię być niebezpieczny w polu karnym, być dynamiczny. Byłem w klubie, który zawsze walczył o mistrzostwo, więc kocham wygrywać. Nie tylko w spotkaniach ligowych, ale też każdego dnia, choćby w grze treningowej. To moim zdaniem ważne u sportowca - mówi dalej nowy piłkarz Pogoni. - Czuję się przygotowany. Będę miał krótki okres na wejście do drużyny, ale czuję się dobrze, pewnie i jestem gotowy do gry. Chcę pomagać drużynie.

CAŁĄ ROZMOWĘ PRZECZYTASZ TUTAJ!