- Pogoń ma swoje atuty i na pewno jest to rywal niewdzięczny. Zdobywa dużo punktów, walczy w każdym meczu i musimy podjąć rękawicę, żeby zwyciężyć - mówi Bogdan Zając przed wyjazdem do Szczecina na piątkowy, zaległy mecz 6. kolejki PKO Ekstraklasy.
- Brakuje nam płynności w grze. Od początku sezonu mocną pozycję wywalczył sobie Tomas Prikryl i jego brak jest dużą stratą dla zespołu. Ostatnio nie mogliśmy z niego skorzystać i teraz wiele wskazuje na to, że w starciu z Pogonią będzie podobnie - stwierdza szkoleniowiec Jagiellonii. - Szukamy innych rozwiązań. Doszedł do nas Kris Twardek, trenuje z nami trzeci tydzień, szybko stara się przyzwyczaić do naszego sposobu gry. Dużo rozmawiamy, analizujemy i mamy nadzieję, że z każdym meczem będziemy mieć z jego gry coraz więcej korzyści. Jest ważnym ogniwem, bo to inny skrzydłowy w porównaniu do tych, których obecnie posiadamy.
W ostatnim meczu Jagiellonia przegrała w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław, a kibice z Białegostoku nie byli zadowoleni z gry drużyny.
- Nie można mówić, że w ostatnim spotkaniu zagraliśmy słabo i nic nam nie wychodziło. Mieliśmy wiele akcji wielopodaniowych, dobrze rozegranych. Zabrakło ostatniego podania, ale w wielu fragmentach potrafiliśmy długo utrzymać się przy piłce. Była to dobra gra pod względem jakości, ale też w niektórych momentach zbyt łatwo oddawaliśmy futbolówkę rywalowi bez pressingu ze strony przeciwnika. Tych strat było zbyt wiele, żeby później przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść - podkreśla trener Zając.
Trener Jagiellonii twierdzi, że zna mocne i słabe strony Pogoni Szczecin.
- Widzieliśmy, że w ostatnich meczach Pogoń była dobrze zorganizowana i trudno było jej strzelić gola. W starciu z Legią potrafili przeciwstawić się silnemu rywalowi, wcześniej pokonali Piasta na wyjeździe. To drużyna dobrze zorganizowana i broniąca, potrafi wyprowadzać szybkie ataki. Mają swoje atuty i na pewno jest to rywal niewdzięczny. Zdobywa dużo punktów, walczy w każdym meczu i musimy podjąc rękawicę, żeby powalczyć o wygraną - charakteryzuje Dumę Pomorza opiekun Jagiellończyków.
Stadion Pogoni Szczecin dobrze kojarzy się przedstawicielom Jagiellonii. Klub ten odnotowywał tu w ostatnim czasie pozytywne wyniki.
Do każdego meczu można doprawić idealogię, bez względu na to, jak się grało. W zależności od wygranej lub przegranej, mówi się, że mecz był fantastyczny, albo bardzo słaby. Każda seria ma swój początek i koniec, ale zrobimy wszystko, żeby podtrzymać dobrą passę spotkań w Szczecinie. W każdym meczu walczymy o zwycięstwo. Boisko jednak wszystko zweryfikuje. Ważna zawsze jest pierwsza bramka, co pokazuje nie tylko nasza liga, ale też turnieje międzynarodowe. Pierwszy gol często decyduje o tym, co później dzieje się na boisku - kończy Bogdan Zając.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...