Aktualności

  • Zapowiedź 30. kolejki Lotto Ekstraklasy

Czas na dzień z Ekstraklasą, na który wiele osób czeka z utęsknieniem.  Zamiast sterczeć przed telewizorem cały weekend, wystarczy włączyć w sobotę multiligę i śledzić wydarzenia na wszystkich stadionach.


Arka Gdynia - Miedź Legnica (sobota, godz. 18:00)

Obu powyższym drużynom nie grozi awans do górnej ósemki, ale spotkanie będzie miało duże znaczenie w dalszej walce o utrzymanie. W gorszej sytuacji jest Arka, która ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Do spotkania z Miedzią przystąpi najprawdopodobniej z nowym trenerem, Jackiem Zielińskim, który w przeszłości prowadził między innymi Cracovię, Lecha czy Polonię Warszawę. Na pewno to doświadczenie trenera powinno zadziałać na plus w Arce, która chciałaby uratować Ekstraklasę dla Gdyni. Miedź natomiast będzie najpewniej myślała o rewanżu, ponieważ w poprzedniej rundzie przegrała z Arką aż 0:4.

Cracovia - Lechia Gdańsk (sobota, godz. 18:00)

Jedno z ciekawszych starć w 30. kolejce. Lider Ekstraklasy przyjedzie do Krakowa, gdzie będzie czekać Cracovia, która wygrała ostatnie 6 spotkań na własnym stadionie z rzędu. Musi to robić wrażenie, a dla Lechii utrudnieniem może być też zmęczenie po środowym spotkaniu w Pucharze Polski, ponieważ Piotr Stokowiec zbyt szeroką kadrą nie dysponuje. Kibice Lechii chcieliby, aby ich drużyna przywiozła z Krakowa trzy punkty, ale wydaje nam się, że o to może być bardzo trudno.

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok (sobota, godz. 18:00)

Zarówno Lech jak i Jagiellonia mogą wypaść z górnej ósemki, więc chyba większość widzów spojrzy na ten pojedynek. Kolejorz w ostatnim spotkaniu u siebie pokazał, że potrafi strzelać gole, ale czy defensywa z Białegostoku jest na poziomie Pogoni? Małym faworytem jest Jagiellonia, która na 10 ostatnich spotkań z Lechem, przegrała tylko jeden. Pokazuje to, że od 2-3 lat drużyna z Podlasia zastąpiła Lecha, jako "drugą siłę" w kraju, a pokonanie go w sobotę wszystkich w tym utwierdzi.

Piast Gliwice - Korona Kielce (sobota, godz. 18:00)

Matematycznie Korona ma szansę jeszcze na awans do górnej ósemki, jednak praktycznie jest to już niemożliwe i będzie to też ciężka pigułka do przełknięcia dla władz i kibiców Korony, ponieważ jeszcze na początku roku wydawało się to niemożliwe. Kielczanom nie grozi też spadek, więc najpewniej będą chcieli spokojnie dograć sezon do końca, a w najbliższej kolejce przed nimi wyjazd do Gliwic, gdzie o punkty też będzie trudno. Waldemar Fornalik ze swoją drużyną zajmuje obecnie 3. miejsce w lidze i najpewniej chciałby je utrzymać na zakończenie sezonu. Przewaga wynosi w tym momencie 5 punktów nad kolejnym zespołem i wydaje nam się, że po meczu z Koroną raczej się ona nie zmniejszy.

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze (sobota, godz. 18:00)

Chwalony jest w tym roku Górnik za o wiele lepszą grę niż w rundzie jesiennej, jednak nadal musi obawiać się poważnie spadku, ponieważ przewaga nad przedostatnią Wisłą Płock wynosi tylko 1 punkt. W lepszej sytuacji jest Śląsk Wrocław, ale jeszcze nie może poczuć się nawet przez chwilę pewny gry w Ekstraklasie w sezonie 2019/2020. Jeśli utrzyma jednak swoją dobrą dyspozycję w spotkaniach na własnym stadionie, to jego kibice powinni spać spokojnie. W 2019 roku Śląsk u siebie jeszcze nie przegrał, a w 4 rozegranych spotkaniach, aż 3 wygrał.

Zagłębie Lubin - Wisła Kraków (sobota, godz. 18:00)

Bardzo ważne spotkanie dla kibiców Pogoni, ponieważ Wisła będzie walczyła o awans do górnej ósemki, ale z zespołem, który grę w grupie mistrzowskiej ma już zapewnioną. I tutaj trudno nam mówić, czy Zagłębie zagra w tym spotkaniu w 100% zmobilizowane, ponieważ w pamięci mamy ich spotkanie z Arką Gdynia, która walczyła o utrzymanie. Dodatkowo ciekawym wątkiem jest też to co dzieje się poza boiskiem. Wiśle pomagał zimą Bogusław Leśnodorski, a w Zagłębiu pracuje Michał Żewłakow, który w przeszłości blisko współpracował z byłym prezesem Legii.

Zagłębie Sosnowiec - Wisła Płock (sobota, godz. 18:00)

Ciekawy pojedynek w kontekście walki o utrzymanie odbędzie się w Sosnowcu. Można nawet powiedzieć, że dla Zagłębia będzie to kolejne z kluczowych pojedynków, w których liczy się tylko zwycięstwo. Strata punktów z Wisłą Płock oddali beniaminka od upragnionego celu. Jeszcze 2 tygodnie temu przy tym starciu, wielkim faworytem byłoby Zagłębie Sosnowiec. Teraz jest już inaczej, ponieważ w Płocku rządzi Leszek Ojrzyński, który chyba jak nikt inny potrafi zmotywować swoich piłkarzy, a trzeba pamiętać, że aż tak jakości Wiśle nie brakuje.

 

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 2278

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...