Jeszcze tylko dwa mecze i fajrant. To chyba najczęściej pojawiająca się myśl w głowach piłkarzy Pogoni w ostatnim tygodniu.
Mecz z Lechią nie wzbudza wśród kibiców Pogoni praktycznie żadnych emocji. Równie dobrze mógłby się on nie odbyć i nikt by tego nawet nie zauważył. Podczas konferencji prasowej znów mówiono, że zawodnicy jadą po zwycięstwo, jednak po ostatnich wyczynach nikt się tego nie spodziewa. W szatni pewnie od jakiegoś czasu krążą już katalogi biur podróży i to jest głównym tematem rozmów. Dwa mecze trzeba jednak zaliczyć.
Kibice Pogoni nadzieję mogą mieć w tym, że w świadomości piłkarzy pozostanie, że są oglądani przez szkoleniowca, który wznowi z nimi treningi w czerwcu. Może to wyzwoli dodatkowe pokłady motywacji i woli walki.
Pogoń do Gdańska uda się bez kontuzjowanego Cornela Rapy i pauzującego za kartki Mateusza Matrasa. W drużynie rywali zabraknie z pewnością Jakuba Wawrzyniaka, a występ kilku innych piłkarzy stoi pod znakiem zapytania. Nie zmienia to jednak faktu, że Lechia jest murowanym faworytem do zwycięstwa. Jeśli zespół Nowaka nadal myśli o grze w pucharach to z Pogonią musi wygrać.
36. kolejka Lotto Ekstraklasy
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin
28.05.2017, godzina 18:00
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...