W 8. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na Exbud Arenie z Pogonią Szczecin. – Przed własną publicznością chcemy się pokazać z jak najlepszej strony – powiedział przed spotkaniem Jacek Zieliński, szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Podczas zakończonej przerwy reprezentacyjnej trzech graczy Korony zanotowało występy w swoich kadrach narodowych w eliminacjach do mistrzostw świata 2026. Czy są gotowi do gry w najbliższym ligowym starciu? – Wszyscy są zdrowi i wszyscy jesteśmy gotowi do gry. Tamar i Slobodan grali w poniedziałek, ich podróż była długa, ale wszyscy są gotowi do gry z Pogonią – podkreślił.
Doświadczony szkoleniowiec wspomniał, że niektórzy gracze mogli spokojnie wyleczyć drobne urazy. – Byliśmy w stanie wyciszyć parę drobnych urazów. Niektórzy zawodnicy mieli mniejsze obciążenia, jednak wszyscy są na dziś gotowi – uzupełnił.
Tytułem Bramki miesiąca zostało nagrodzone trafienie Konrada Matuszewskiego z potyczki przeciwko Motorowi Lublin – Każda nagroda jest fajna, bo buduje zespół i atmosferę. W końcu o Koronie zaczyna się mówić, a to dobrze – odparł. – Będziemy starali się udowadniać, że tamten miesiąc to nie by przypadek – dodał.
Najbliższym rywalem kielczan będzie szczecińska Pogoń. Zespół byłego zawodnika Korony Roberta Kolendowicza w ostatnich kolejkach złapał dobrą formę.
– Pogoń po średnim początku wraca na właściwe tory. Trafia nam się przeciwnik z górnej półki. Szczecinianie są odbiciem tego, że każdej ekipie jest potrzebny czas. Tam doszło w końcówce okienka transferowego wielu zawodników: Biegański, Pozo, Juwara, Mukariru, Greenwood i Molnar. To jest zupełnie inny zespół w ofensywie. Być może różnie zaczynali, ale ten zespół nabiera innego kształtu. Spodziewam się trudnego meczu. Mamy jednak w swój plan i ambicje. Przed własną publicznością chcemy się pokazać z jak najlepszej strony – wskazał.
Sobotnia konfrontacja będzie prawdopodobnie kolejnym spotkaniem, na które zostanie wyprzedana Exbud Arena. Jak działa to na drużynę gospodarzy? – Otoczka pojedynków w Kielcach jest zupełnie inna. To jest duże wsparcie. Ponad tysiąc naszych kibiców był w Niecieczy i zrobili tam atmosferę jak w domu. Chcemy im za to podziękować, a będzie to jak najlepszy wynik w sobotę – zaznaczył.
Za zdobywanie bramek w kieleckiej ekipie odpowiadają od tego sezonu Vladimir Nikolov, a także Antonin. Bułgar do tej pory nie wpisał się jeszcze na listę strzelców. – Jestem bardzo cierpliwy, bo Antonin i Nikolov pokazują na treningach spore umiejętności. „Vladi” czeka na premierowe trafienie, ale myślę, że ta przerwa mu pomoże. On wrócił po dobrych meczach, chociaż były to porażki (0:3 z Hiszpanią oraz 0:3 z Gruzją – przyp. red.). Było to dla niego bardzo ważne – opisał Zieliński.
– Poświeciliśmy ten czas przerwy na sprawy przyziemne. Chcieliśmy poprawić zachowania w ataku i obronie. Niektórzy trenują według indywidualnych rozpisek. Viktor Popov jest gotowy do gry. Coraz lepiej wygląda też Stjepan Davidović. Jest praktycznie dwudziestu ludzi gotowych do gry. Ja mam teraz pozytywny ból głowy dzięki temu. Trudno powiedzieć, że jest to niekorzystne. Rywalizacja trwa na dobrym poziomie – wskazał.
Po kilku tygodniach spędzonych na treningach z drużyną rezerw były gracz „żółto-czerwonych” Marcin Cebula będzie pracował z pierwszą drużyną. – Marcin to chłopak stąd. Można powiedzieć, że jest prawie wychowankiem. Teraz jest w końcowej fazie rehabilitacji. Chcemy mu pomóc w powrocie na właściwe tory. Monitorujemy go, a gdy będzie gotowy postaramy się go zagospodarować z korzyścią dla niego samego jak i dla naszego klubu – podsumował Jacek Zieliński.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.