Wciąż pozostaje w nas żal, wciąż boli. Ale szukamy sposobów terapii i wyjścia z tego co zdarzyło się w czwartek 2 maja w Warszawie. Rozmawiamy tylko trochę o meczu z Puszczą, bo w sumie jakie on ma znaczenie, kiedy wciąż boli bardzo? Jednak szukamy jakichś pozytywów (chyba).
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.