W niedzielę odbyły się pierwsze mecze Football Arena Business League. To rozgrywki piłkarskie dla amatorów i zakładów pracy organizowane przez byłych zawodników Pogoni: Bartosza Ławę, Kamila Grosickiego i Tomasza Podobasa.
Niedzielne pojedynki rozpoczęły się od pierwszego kopnięcia Kamila Grosickiego. W sześciu pierwszych spotkaniach obejrzeliśmy grad bramek i emocji. Gra na obiektach Football Arena dla wielu była nowością i pewnie jeszcze trochę potrwa aż spotkania się wyrównają. Co ciekawe zawodnicy wszystkich zespołów mogli na kilku telewizorach obserować wydarzenia ze spotkania Pogoni w Białymstoku, a po meczach raczyć się bezpłatnym "złocistym trunkiem" i specjałami z grilla. Nasz serwis objął swoim patronatem rozgrywki FBL i co jakiś czas przeczytacie w naszym serwisie o pojedynkach amatorów. W niedzielę skupiliśmy się na dwóch meczach.
------
Inauguracja dla ProEco!
Futbol Arena ruszyła pełną parą. Jako pierwsze na boisko wyszły drużyny ProEco Biznes oraz Adamus I. Idealnie o godzinie 17:00 arbiter rozpoczął widowisko. Ciężko było się spodziewać czegokolwiek, przewidywać wynik bo w tym momencie wszystkie zgłoszone drużyny grają na tym samym poziomie. Jak się później okazało, zawodnicy z ProEco zrobili zaspołowi Adamus I „Borussię”, tylko znacznie dotkliwszą. No cóż, inauguracje mają to do siebie, że bywają bardzo trudne.
„Rozpoznanie przeciwnika” trwało w tym pojedynku zaledwie minutę. Już po czterech było 3:0 dla ProEco. Pierwszym w historii ligi hattrickiem popisał się zawodnik z numerem 3. Najpierw wykorzystał przytomne zagranie „na ścianę” i posłał piłką w długi róg obok bezradnego bramkarza. Drugi gol to popis całego zespołu, kilka zagrań z pierwszej piłki i spokojne wykończenie do pustej bramki. Ostatni element hattricka to wykorzystanie indywidualnej akcji zawodnika z nr 9, który wyłożył piłką po rajdzie lewym skrzydle. Jak się później okazało nie był to jedyny w tym meczu tego typu a sam zawodnik nie zatrzymał się na tej liczbie strzelonych bramek. Różnica między zespołami zarysowała się gdzieś na poziomie Giewontu względem dna Bałtyku. „Biznesowcy” w trakcie trwającego 50 minut spotkania zdążyli wbić rywalowi… 29(!) bramek! Nic nie dało trafienie na 1:6 piłkarza z numerem 21 w ekipie Adamus I, zespół nie poszedł za ciosem i ostatecznie potrafił jeszcze tylko dorzucić jednego gola, przy wyniku 2:21. Później znów już tylko skupiali się na wyjmowaniu piłki z siatki. Wymarzony start dla ProEco. Przyjemnie oglądało się wymiany piłki pomiędzy zawodnikami tej drużyny. Ta chodziła jak po sznurku, a w strefie ofensywnej większość ataków konstruowana była na jeden kontakt. Adamus I może pocieszać się, że teraz powinni być już tylko lepiej a pierwsza dotkliwa porażka dostarczyła mnóstwa wniosków do wyciągnięcia.
ProEco Biznes 29:2 Adamus I
------
„Devsi” rozbili rywali
Pierwsza kolejka Football Arena Business League owocowała w bardzo wysokie wyniki. Bardzo często jedna z drużyn potrafiła od początku zarysować przewagę nad przeciwnikiem, dokładając sukcesywnie kolejne gole. Tak samo było w starciu Devs Team z Big Food Farutex Team.
Już po minucie było 1:0. Po składnej akcji na prowadzenie drużynę Devs Team wyprowadził zawodnik z numerem 6. Chwilę później było już 2:0. Tym razem bramka padła po pięknym strzale w „okienko” poprzedzonym rozegraniem z rzutu rożnego. Po 7 minutach było już po meczu. Wynik 6:0 to świetna lokata na dalsze fragmenty meczu. Do gwizdka oznaczającego zakończenie pierwszej części zawodów Devs Team zdołał wbić rywalowi… 17 bramek, tracąc przy tym zaledwie 2.
Druga połowa to kolejny gol Devs Teamu. Tym razem jednak po rzucie wolnym zdołali odpowiedzieć zawodnicy „Farutexu”. Dali sygnał, że nie zamierzają w tym meczu składać broni, mimo praktycznie ustalonego wyniku. Ich zapał ostudzili wyraźni faworyci konfrontacji rewanżując się dziewiętnastym już trafieniem. Ostatecznie sił piłkarzom Big Food Farutex Team wystarczyło na uciułanie 6 goli. Licznik Devs Teamu zakończył się na 32 trafieniach.
Devs Team 32:6 Big Food Farutex Team
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...