Aktualności

  • Adamczuk dla gs24.pl: Przesadna krytyka jest dla mnie niezrozumiała

- Rozumiem, że po ostatniej porażce wielu wyrażało niezadowolenie, ale emocje są za duże. To początek sezonu, nowy rozpoczęliśmy podobnie jak poprzedni, który skończyliśmy po 20 latach znów na podium. Cały czas staramy się wykonywać naszą pracę najlepiej jak się da - mówi Dariusz Adamczuk w rozmowie z Jakubem Lisowskim dla Głosu Szczecińskiego. Poniżej fragment i link do całej rozmowy.


Czy Pan i klub zadowolony jest z tego, jak szkoleniowiec wprowadza do ekstraklasy młodych piłkarzy? W mediach społecznościowych taka dyskusja często się pojawia.

Ja wiem, że najlepiej byłoby grać świetną piłkę, osiągać sukcesy i przy tym wprowadzać młodych zawodników. To, wbrew pozorom, wcale nie jest taka łatwa sprawa.

Na jakim etapie dochodzenia do tego ideału jest Pogoń?

Pogoń gra o czołowe pozycje w ekstraklasie i ma zespół zbilansowany poprzez połączenie młodości z doświadczeniem. O tym elemencie, podobnie jak o wszystkich innych związanych ze sportem, rozmawiamy z trenerem i to też powinno pozostać tylko między nami.

Czy nie jest tak, że trener stawia na młodych z konieczności, bo zobowiązuje go do tego przepis?

Myślę, że Kacper Kozłowski grałby bez względu na to, czy jest przepis o młodzieżowcu czy by go nie było. Jest przecież reprezentantem Polski.

A w poprzednim sezonie?

Grał mniej, ale wtedy miał niespełna 17 lat. Teraz jest rok starszy, ale wciąż trzeba zachować spokój. Co do młodych to są różne przypadki – niektórych zawodników wypożyczaliśmy, wracali i grali, a inni byli cały czas z nami i też grają.

Kibice zarzucają też, że styl prezentowany przez Pogoń jest męczący, że potencjał jest znacznie większy niż bramka na mecz.

Nie mam mediów społecznościowych i nie bardzo chciałbym się do tego odnosić. Rozumiem, że po ostatniej porażce wielu wyrażało niezadowolenie, ale emocje są za duże. To początek sezonu, nowy rozpoczęliśmy podobnie jak poprzedni, który skończyliśmy po 20 latach znów na podium. Cały czas staramy się wykonywać naszą pracę najlepiej jak się da.

Apetyt rośnie – to naturalne.

Okej. Ale my jesteśmy po czwartej kolejce. Przesadna krytyka jest dla mnie niezrozumiała. My wdrapaliśmy się na podium, do grona zespołów walczących o europejskie puchary tylko po bardzo ciężkiej pracy. W Szczecinie nigdy pieniądze nie spadały z nieba, nikt nam nie dał nic za darmo. Kiedyś słyszałem, że nasi kibice marzą by Pogoń grała jak Lechia, która miała okres, że wygrywała po 1:0 i była w czołówce. My jesteśmy i czasami chyba tego się nie docenia. Pogoń jest Pogonią i podąża swoją drogą. Mamy stabilny klub, ale znajdą się i tacy, których to nie cieszy. A co do stylu to trener i zespół ciężko pracują nad poprawą. Nikt się nie zachłystuje tym, co mamy, ale też nikt nie widzi wszystkiego na czarno. I przypomnę, że gramy teraz bez kilku zawodników z podstawowego składu. Nie jest łatwo ich szybko zastąpić, ale też nie szukam tylko tu usprawiedliwienia, bo w osłabionym składzie potrafiliśmy wygrać z Piastem.

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: GS24.pl
Żródło: własne
Wyświetleń: 7823

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...