Aktualności

- Ja podobnie jak Kamil jestem ze Szczecina, i chciałbym zrobić mistrza, ale nie mam w głowie presji z tego powodu - mówi Dariusz Adamczuk, szef pionu sportowego Pogoni w rozmowie z redaktorem Jerzym Chwałkiem dla Super Expressu.


Udało się panu jako osobie odpowiedzialnej za transfery w Pogoni spełnić wszystkie zamierzenia w przerwie letniej? Pytam, bo Efthymios Koulouris nie był chyba waszym pierwszym wyborem jeśli chodzi napastnika na pozycję 9.

- To nie tak. Wcześniej rozmawialiśmy z dwoma napastnikami z Hiszpanii. Negocjacje z pierwszym skończyły się na wczesnym etapie, natomiast drugi miał już przyjeżdżać na testy medyczne, dlatego powiedziałem w żartach w jednym z wywiadów, że rozmyślił się przed wejściem do samolotu. Rozmowy z nim były bardzo zaawansowane, ale ostatecznie wybrał inny klub i ligę. Opcja z Koulourisem była droższą dla nas, ze względu na wykup z LASK Linz, ale jest bardziej kompletnym napastnikiem od wspomnianego Hiszpana, dlatego nie nazwałbym tego opcją nr 2. Poza tym, jeszcze chwilę wcześniej okoliczności były nieco inne i wówczas był dla nas zupełnie niedostępny. 

O jakich Hiszpanów chodziło?

- Nie chciałbym tego podawać. Może kiedyś któryś z nich sam powie, że miał propozycję z Pogoni. Tak jak było w przypadku Marca Guala, który w jednym z wywiadów ujawnił, że dostał od nas ofertę w 2021 roku, ale został wówczas w Hiszpanii.

(...)

Rozbudziliście nadzieje kibiców dwukrotnie trzecim miejscem w lidze, a kilka dni temu Kamil Grosicki oznajmił, że jego marzeniem i celem jest mistrzostwo Polski z Pogonią. To realne w najbliższych trzech latach?

- U bukmacherów na pewno nie, jeśli chodzi o nowy sezon, bo jesteśmy stawiani na czwartym miejscu. Ale piłka nożna nie takie historie pamięta. Nic nikomu nie obiecujemy, ale będziemy walczyć. Ja podobnie jak Kamil jestem ze Szczecina, i chciałbym zrobić mistrza. Obaj jesteśmy ambitnymi ludźmi, graliśmy na wyższym poziomie z reprezentacją włącznie i obaj wiemy do czego chcemy dążyć. Ale zarówno ja, myślę że Kamil również, nie mamy w głowie olbrzymiej presji z tego względu, że Pogoń nie wygrała nic przez 75 lat. Obaj nie możemy odpowiadać za te lata i całą historię Pogoni. Najważniejsze jest, żebyśmy wszyscy w klubie po sezonie mogli stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie, że zrobiliśmy wszystko, żeby osiągnąć cel. Jak się uda zdobyć mistrzostwo będzie świetnie, jeśli nie – będziemy walczyć dalej.

(...)

Ale kibic może zadać pytanie, dlaczego zespół który przez trzy sezony był w ligowej czołówce, nie ma sponsora, a miejsce na koszulce pozostaje puste od czasu, gdy pożegnaliście się z Grupą Azoty przed trzema laty. Dlaczego tak jest?

- Nie chcieliśmy zbyt tanio sprzedawać miejsca na koszulkach, jak to robiły niektóre kluby. Ale tak jak powiedział ostatnio prezes Mroczek, zmieniamy strategię, bo nawet sam fakt, że nie ma koszulkach nazwy partnera głównego źle wygląda.

Czyli będzie główny partner w nowym sezonie?

- Może nie od początku sezonu, ale wierzę, że uda się domknąć temat i nazwa partnera głównego pojawi się na przodzie koszulki. Jesteśmy na etapie rozmów i wszystko zmierza w dobrym kierunku. Dopóki nie ma podpisu nie mogę nic więcej powiedzieć. Już kilkakrotnie byliśmy blisko podpisania umowy z innymi partnerami, więc wolę dmuchać na zimne. Szkoda, że tak się potoczyły sprawy z Grupą Azoty. Byli z nami bardzo długo, jeszcze od czasów I ligi, a akurat gdy przyszły największe sukcesy to graliśmy „bez nich”. Ale bez pomocy Grupy Azoty w przeszłości nie byłoby tego, co jest teraz. Bardzo pomagali nam w tamtych czasach. Myślę, że teraz byliby dumni z naszych wyników, a ich marka byłaby obecna w Polsce, a dzięki naszej w grze w pucharach także w Europie, czyli tam, gdzie firmie najbardziej zależało.

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Super Express
Wyświetleń: 10993

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...