Aktualności

  • Agent Gustafssona: Jens nie zasłużył na tyle hejtu

- Mogę to teraz powiedzieć: na przełomie roku szwedzka federacja kontaktowała się z Jensem Gustafssonem, widziano w nim selekcjonera reprezentacji Szwecji. Nie przyjął tego, uznając, że to nie jest dobry moment, bo super czuje się w Szczecinie i wręcz kocha ten klub. Ostatnio sprowadził tu swoją rodzinę - mówi w rozmowie z Weszlo.com Filip Leśniewski, agent który sprowadził do Pogoni Gustafssona, Wahlqvista, Ulvestada czy Almqvista.


Niedawno pojawiły się doniesienia, że Jens Gustafsson lada dzień może przedłużyć kontrakt z Pogonią Szczecin. Coś jest na rzeczy?

Nie. Kontrakt Jensa jest dłuższy niż podaje się w tych wszystkich artykułach. Obowiązuje nie do czerwca 2025 roku, tylko dłużej. W tym momencie nie ma więc potrzeby rozpoczynania kolejnych rozmów.

Byłby to bardzo dziwny moment na nową umowę, gdy waży się to, czy ten sezon będzie dla Pogoni oznaczał sukces, czy wręcz przeciwnie.

Tutaj chciałbym poruszyć jeden wątek. Nie rozumiem tego, jak kibice i niektórzy eksperci odnoszą się do trenera Gustafssona i ludzi zarządzających Pogonią. Jens za październik i luty był wybierany trenerem miesiąca w Ekstraklasie. W listopadzie raz czy drugi zespół przegrał i zaczynała się jazda z każdej strony: że gra za ofensywnie, zbyt naiwnie, podejmuje za duże ryzyko i tak dalej. Teraz po udanym lutym przyszło rozczarowanie z Zagłębiem Lubin i już krytyka, głosy o zwolnieniu i narzekanie na zbyt defensywną grę. Raz w tygodniu robię sobie raport z polskich social mediów. Próbuję mieć do tego dystans, ale pewne rzeczy są dla mnie niezrozumiałe i mocno nie w porządku.

Nie twierdzę, że Pogoń zdobędzie mistrzostwo, ale na dziś fakty są takie, że nadal ma ona realne szanse na historyczny sukces, czyli zdobycie jakiegoś trofeum. Bardziej realny jest Puchar Polski, choć i w lidze jeszcze wszystko może się wydarzyć. Pojawia się tyle negatywnych emocji, że trudno mi to pojąć. Często mówimy o zwyczajnym hejcie, jechaniu po kimś bez opamiętania.

Co nie zmienia faktu, że sposób, w jaki Pogoń straciła punkty w domowych meczach z Legią, Stalą czy Wartą zasługiwał na mocną krytykę. 

Jasne, wtedy było to zrozumiałe, o ile oczywiście mieściło się w pewnych normach. Uważam jednak, że niesprawiedliwe jest ocenianie Pogoni dokładnie w takiej samej skali jak Legię, Lecha czy Raków, bo te kluby płacą znacznie więcej. Wiem, że wyceny na Transfermarkcie bywają dyskusyjne, ale jednak coś pokazują. Pogoń pod względem wartości całej kadry jest tam obecnie dziesiąta w Ekstraklasie.

Swoje robi wiek zawodników, a średnia wyjściowego składu „Portowców” często jest najwyższa w całej lidze. To drużyna, która ma spełniać oczekiwania tu i teraz, nie w przyszłości.

Mam tego świadomość, ale przeraża mnie, ile jest tu niekonstruktywnej krytyki.

Taka jest niestety specyfika klubów z dużą bazą kibiców, u których rozbudzono oczekiwania. W przypadku Pogoni być może zjawisko to trzeba podnieść do kwadratu, bo klub z pustą gablotą stanął przed realną szansą jej wypełnienia, ale zaczyna się ona wymykać z rąk.

Okej, ale nie rozumiem, co ludzie, którzy zapewne naprawdę dobrze życzą temu klubowi, chcą osiągnąć w ten sposób. Na co oni liczą, gdy mówią lub piszą takie rzeczy? Co może dać wytwarzanie tej negatywnej atmosfery wokół zespołu i robienie idiotów z trenera czy piłkarzy? Dla mnie taka nieustanna negatywna napinka nie ma nic wspólnego ze wspieraniem drużyny i pomaganiem jej.

Mogę to teraz powiedzieć: na przełomie roku szwedzka federacja kontaktowała się z Jensem Gustafssonem, widziano w nim selekcjonera reprezentacji Szwecji. Nie przyjął tego, uznając, że to nie jest dobry moment, bo super czuje się w Szczecinie i wręcz kocha ten klub. Ostatnio sprowadził tu swoją rodzinę. Warto zwrócić uwagę, jak wypowiada się w mediach. Nigdy nie narzeka, a mógłby się tłumaczyć, że zimą nie dokonano żadnego transferu, kadra jest wąska, a Pogoń niedawno ujawniła duże zadłużenie. Wielu trenerów na pewno skorzystałoby z takiej furtki, żeby się usprawiedliwić i zrzucić winę na klub. Jens jednak cały czas podkreśla, że pracuje z super ludźmi i super piłkarzami, a jak coś pójdzie nie tak, niech będzie na niego. Nie zasłużył na tyle hejtu.

W Szwecji w dużych klubach jest spokojniej pod tym względem?

Tak, nie ma takiej niekonstruktywnej atmosfery. Więcej jest spokojnej analizy. Być może po części wynika to z tego, że tu równie ważnym sportem jest hokej. Nie wszystko skupia się na piłce, uwaga kibiców bardziej się rozdrabnia.

Trudno mi sobie wyobrazić w Szwecji taką akcję jak z Bartoszem Klebaniukiem w Pogoni. Chłopak zawalił parę meczów, zgoda, ale gdy dowiedziałem się, jaka fala hejtu go zalała i co ludzie wypisywali pod adresem jego samego i jego rodziny, to byłem zszokowany. Miałem trudności, żeby się z tym pogodzić, że tak wolno, że nie ponosi się za to konsekwencji.

I jeszcze jedno spostrzeżenie: dostrzegam szczególną aktywność, głównie na Twitterze, prezesów czy dyrektorów polskich klubów. Czasami wypisują dziwne rzeczy i dodają przy tym sto emotek. To przecież z założenia ludzie poważni, na naprawdę wysokich stanowiskach, a zdarza się, że sami jeszcze dokładają się do nerwowej atmosfery.

(...)

Idźmy dalej. Należy spodziewać się transferu Linusa Wahlqvista w letnim okienku? Wydaje się, że jeśli Pogoń w najbliższym czasie ma na kimś porządniej zarobić, jest to jeden z głównych kandydatów.

Też mi się tak wydaje. Wiele będzie zależało od tego, czy uda się wejść do europejskich pucharów.

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: weszlo.com
Wyświetleń: 4586
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...