Aktualności

- Rozmowy były trudne. Miałem kontrakt ważny jeszcze przez 1,5 roku, ale byłem zdeterminowany, by trafić do Opola - mówi o zmianie swojego pracodawcy Dietmar Brehmer, który jeszcze nie tak dawno, był asystentem Kosty Runjaica.


Po ponad trzech latach znowu będzie pan pracował jako pierwszy trener. Mocno zmienił się pan przez ten czas?

- Ostatnie 1,5 roku w Pogoni Szczecin to naprawdę bardzo duża nauka. Inne podejście do piłki, inne spojrzenie - no i walory językowe. Cała komunikacja była prowadzona w języku angielskim, przydawał się też niemiecki. Pogoń to dobrze zorganizowany klub, zabieram stamtąd bagaż doświadczeń.

Czy trener Kosta Runjaic namawiał pana do pozostania w Szczecinie?

- Rozmowy były trudne. Miałem kontrakt ważny jeszcze przez 1,5 roku, ale byłem zdeterminowany, by trafić do Opola. Wiem, że trener Runjaic nie był zadowolony, lecz zaakceptował mój wybór i pozwolił działać. Jego zgoda była kluczowa, bo ma w Pogoni bardzo dużo do powiedzenia. To nie była formalność, ale sam sposób załatwienia tej sprawy świadczy o wysokiej klasie klubu i osób nim zarządzających.

Dlaczego tak bardzo zależało panu, by walkę o mistrzostwo Polski zamienić na bój o utrzymanie w pierwszej lidze?

- Praca pierwszego trenera najpierw była moim marzeniem, a potem celem. Miałem to szczęście, że prowadziłem już jako szkoleniowiec dwie drużyny. Rozwój Katowice i ROW to były dobre miejsca. Teraz szansę dała mi Odra. Po pierwszej, całkiem wstępnej rozmowie z zarządem daliśmy sobie co prawda kilka dni na zastanowienie, ale po tym, co usłyszałem, od razu wiedziałem, że to dla mnie dobry moment i dobry klub, by dokonać tej zmiany. To była łatwa decyzja, byłem zdecydowany, mimo że rozmawialiśmy przed wyjazdem do Grudziądza, kiedy sytuacja nie wyglądała dobrze ani patrząc na zdobyte punkty, ani na samą grę. Już wcześniej otrzymałem kilka propozycji, ale Odra po prostu mi pasowała.

(...)

Cieszy się pan też, że z Opola bliżej do gór niż ze Szczecina.

- Kocham morze, ale moja prawdziwa miłość to góry. Spacery, wędrówki, dają mi w wolnych chwilach wytchnienie. Można w spokoju pomyśleć o życiu. Dla ludzi ze Śląska góry są naturalnym miejscem, w które jedzie się, by odpocząć i miło spędzić czas.

WIĘCEJ PRZECZYTASZ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Katowicki Sport
Wyświetleń: 3351

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...