Pogoń Szczecin w swoim drugim sparingu w trakcie trwającego okresu przygotowawczego przegrała po bezbarwnym meczu ze Śląskiem Wrocław 0:1. Po spotkaniu o kilka słów poprosiliśmy stopera Dumy Pomorza – Jakuba Czerwińskiego.
Cieszysz się, że jako jedyny zagrałeś dzisiaj pełne 90 minut? Przy takiej pogodzie nie jest to chyba miłe wyróżnienie.
- Chyba za słabo pracowałem na naszych treningach, że mnie spotkał taki zaszczyt (śmiech). Nic nie mam na sumieniu, ale tak zdecydował trener. Nie ukrywam, ze pogoda nam jak i Śląskowi nie ułatwiła dzisiaj zadania.
Jak się układa praca z trenerem Moskalem? Jakieś duże zmiany jeśli chodzi o wizję gry czy raczej są to kosmetyczne poprawki?
- Jest na pewno sporo zmian. Zaczynamy przede wszystkim grać piłką od tyłu i myślę, że wszyscy zawodnicy są z tego faktu zadowoleni.
Widziałem dzisiaj na rozgrzewce i juz podczas samego spotkania, że próbowaliście z Jarkiem często przerzucać piłkę do skrzydeł. Jest to jedno z nowych założeń trenera?
- Tak i to jedno z wielu, które trener wprowadza. Graliśmy dzisiaj jednak na bardzo dużym zmęczeniu i sporo tych akcji nam nie wychodziło. Było w tej naszej grze sporo niedokładności zarówno w pierwszej jak i w drugiej połowie. Widać, że brakuje na razie świeżości, ale trzeba pamiętać na jakim etapie przygotowań jesteśmy i spokojnie czekać na optymalną formę
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.