- Jesteśmy drużyną. Czasami Jarek straci piłkę, a ja nie strzelę w dogodnej sytuacji. Takie jest życie piłkarza i takie rzeczy się zdarzają – mówił po spotkaniu z Jagiellonią Białystok Dariusz Formella.
Dziwne spotkanie, bo z przebiegu całego meczu chyba Pogoń była trochę lepsza, a skończyło się małą tragedią.
- W pierwszej połowie było bardzo trudno ze względu na pogodę. Bardzo gorąco, nie było czym oddychać. W drugiej wyglądało to trochę lepiej, akcje były trochę żywsze. Mieliśmy swoje sytuacje, których jednak nie wykorzystaliśmy i skończyło się tak, że przegraliśmy.
Idąc dzisiaj na mecz spodziewałem się podobnego spotkania do tego z Gliwic, ze względu właśnie na pogodę. Wy jednak w pierwszej połowie tych sytuacji trochę mieliście.
- Mi jednak lepiej grało się w drugiej jeśli chodzi o rozgrywanie akcji. W pierwszej połowie też te sytuacje były, ale właśnie brakowało tej skuteczności.
Byłeś kiedyś w podobnej sytuacji co dzisiaj Jarosław Fojut? Nie jest chyba łatwo się po czymś takim pozbierać.
- Jesteśmy drużyną. Czasami Jarek straci piłkę, a ja nie strzelę w dogodnej sytuacji. Takie jest życie piłkarza i takie rzeczy się zdarzają. Przegrywamy jako zespół i nikt do Jarka nie ma indywidualnych pretensji.
Trener Skorża mówił, że znasz jego schematy gry, ale tego zgrania z resztą drużyny chyba jeszcze trochę brakuje?
- Uczę się drużyny, tak samo drużyna uczy się mnie. Jestem tutaj niecały tydzień i każdy dzień, każda minuta działa na moją korzyść.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...