Dla Kamila Drygasa mecz z Zagłębiem w Lubinie był prawdziwym rollercoasterem emocji. Najpierw jego rzut karny obronił bramkarz rywali, a w drugiej połowie zdobył gola na wagę trzech punktów.
- To od początku do końca był mecz na styku, a o naszym zwycięstwie zdecydowały detale. Cieszę się bardzo, że wyszliśmy z tej wymiany ciosów obronną ręką. Zwłaszcza po fatalnym, w moim wykonaniu, rzucie karnym - powiedział Drygas zaraz po meczu.
Portowcy wykorzystali wyniki innych spotkań i zmniejszyli stratę do zespołów, które w tabeli znajdują się przed nimi.
- Walczymy nadal o pierwszą czwórkę, a przy takim zaangażowaniu jak dziś to możemy wygrać z każdym. Przed nami jeszcze sporo emocji. Mamy spore rezerwy i będziemy chcieli to pokazać w następnych meczach - ocenił kapitan zespołu.
Pogoń łatwo dała sobie strzelić dwa gole i to z pewnością największy problem drużyny w ostatnich tygdniach.
- Trochę za dużo tracimy bramek. Zawsze ze trzy musimy strzelić, żeby jakoś ten mecz wygrać. Na pewno będziemy pracować dalej nad tym, aby z tyłu było jak najmniej. No i podziękowania dla kibiców. Jak kibice w większej grupie wybierają się na mecz, to nas to cieszy i bardzo pomaga - dodał Drygas.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.