Aktualności

Pierwsze takie noworoczne granie, ale wniosków chyba nie ma co za bardzo wyciągać. Treningu z piłką dużo jeszcze raczej nie mieliście?

- Wiadomo, że więcej było siłowni, biegania itp. Nie zmienia to jednak faktu, że te sytuacje, które mieliśmy w pierwszej połowie powinniśmy wykorzystać. Przynajmniej kilka z nich, co by przełożyło się na cały obraz spotkania.

Sprawdzałeś już pogodę na Cyprze?

- Szczerze nie patrzyłem, ale coś mówili, że w okolicach 10-15 stopni, więc taka idealna do trenowania.

Jak sobie radzicie z czasem na takich zgrupowaniach? Faktycznie tych treningów jest aż tyle, że nie ma czasu się nudzić?

- Trenujemy dwa razy dziennie, a oprócz tego są treningi mentalne lub koordynacyjne. W dzień tego czasu wolnego aż tyle nie ma, ale wieczorem na jakąś książkę lub gierkę na pewno się znajdzie.

Oglądając pierwszą połowę zwróciłem uwagę na Sebastiana Kowalczyka, który naprawdę kilkakrotnie dobrze się pokazał. Chociaż był też moment, kiedy musiał wysłuchać uwagi z twojej strony.

- Młody chłopak chciał się dobrze pokazać. Wygląda nieźle na treningach i dzisiaj też to udowodnił. Błędy każdy popełnia, więc staramy się wtedy pomagać. On mi może zwrócić uwagę tak samo jak ja jemu. Każdy w drużynie jest równy, więc nie ma znaczenia, czy ktoś jest starszy czy młodszy.

Mówił już trener, co będziecie chcieli poprawić w trakcie tego okresu przygotowawczego?

- Po tym sparingu na pewno wysuwa się wniosek o skuteczności, z którą już mieliśmy problemy wcześniej. A jeśli chodzi o inne rzeczy to jeszcze było za wcześnie, aby o tym rozmawiać.