Adam Frączczak swoim golem z rzutu karnego, który sam wywalczył dał Pogoni kolejny cenny punkt. To jednak nie gol, a wafelek, który ugryzł, a wcześniej został rzucony na boisko stał się hitem spotkania.
- Ten remis to zasłużony wynik. Lechia dłużej utrzymywała się przy piłce ale i my mieliśmy sporo swoich sytuacji. Cieszymy się z punktu i nie ukrywamy tego. Remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Przed każdym meczem mówimy, że gramy o pełną pulę ale po remisie na boisku lidera możemy być zadowoleni - powiedział zaraz po meczu napastnik Pogoni. - Utrzymujemy passę spotkań bez porażki. Teraz możemy przygotowywać się do kolejnego spotkania.
Tuż przed wykonaniem rzutu karnego jeden z kibiców Lechii rzucił na boisko... wafelka. Frączczak wziął go do ręki, ugryzł dwa razy po czym odrzucił w kierunku trybun.
- <śmiech> Zabawna sytuacja. Ktoś rzucił Knoppersa, ugryzłem dwa razy, odrzuciłem i podziękowałem. Później miałem z tym trochę problemów bo nie mogłem go przeżuć. Miałem sucho w ustach i dopiero gdy dobiegłem na środek boiska resztę wyplułem. Knoppers z piachem, trochę w zębach zgrzytało ale ogólnie był smaczny - powiedział z uśmiechem Adam Frączczak. - Może opatentuję nową nazwę w naszym województwie? Albo dostanę jakąś zniżkę na wafelki? <śmiech>
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...