- Na pewno jest to wielka szkoda i jest nam wstyd, że tak wyszło na koniec bo zawiedliśmy wielu kibiców którzy przy takich temperaturach przyszli na mecz i stworzyli fantastyczną atmosferę - mówił po meczu Alexander Gorgon. Notował Dominik Markiewicz.
Koncertowa postawa w pierwszej połowie piłkarzy Pogoni Szczecin mimo szybko straconego gola, nie przekłada się na choćby jeden punkt.
- Za bardzo nie wiem jak zacząć. Na pewno jest to wielka szkoda i jest nam wstyd, że tak wyszło na koniec bo zawiedliśmy wielu kibiców którzy przy takich temperaturach przyszli na mecz i stworzyli fantastyczną atmosferę. W pierwszej połowie po bramce na 0:1, ja przynajmniej odczuwałem, że nic wielkiego się nie stało, bo jesteśmy w stanie odkręcić ten mecz i tak też było w pierwszej połowie i wydaje mi się, że przynajmniej jeszcze jedną sytuację powinniśmy wykorzystać, żeby mieć dwie bramki przewagi po pierwszej części gry. W drugiej połowie ten mecz trochę inaczej wyglądał. Stal się cofnęła jeszcze bardziej i myślę, że pracowali w defensywie jeszcze mocnej. Mimo tego mieliśmy swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy i zbyt naiwnie broniliśmy kontry.
Ta pierwsza połowa była świetna, piłka chodziła jak po sznurku, rywal praktycznie nie był w stanie wyjść z własnej połowy. Tworzyliście sobie okazję za okazją, tam trzeba było zamknąć ten mecz.
- Dobrze mówisz. Bardzo pewnie czuliśmy się w pierwszej połowie z piłką jak i zarówno bez niej. Wszystkie automatyzmy funkcjonowały, ale niestety piłka nie chciała kolejny raz wpaść do bramki rywali, no i w brutalny sposób zostaliśmy za to pokarani. Widziało się już na stadionie kilka takich meczów gdzie też bez potrzeby oddaliśmy mecz rywalowi. No nie wiem. To też tak wyglądało jakbyśmy nie byli w stanie wyciągnąć wniosków i nauczyć się naszych błędów, więc to strasznie boli. Taka drużyna jak nasza ma dużo doświadczenia i nie powinno się to zdarzyć i myślę , że to też świadczy o tym, że wysoko postawiliśmy sobie poprzeczkę, że taki mecz ze Stalą oczekujemy po sobie, że trzeba wygrać i jesteśmy strasznie zawiedzeni.
Żal tych straconych punktów, bo wyniki innych spotkań niemalże pod Pogoń się układały i można było odrobić trochę punktów do czołówki, była nawet szansa na awans na trzecie miejsce w tabeli.
- Wiedzieliśmy jaka jest sytuacja przed tą kolejką, więc przed meczem powiedzieliśmy sobie, że dla nas liczy się tylko zwycięstwo. Mimo to wiedzieliśmy, jaka Stal może być niebezpieczna szczególnie w tych kontrach. Widzieliśmy jakie bramki strzelili Legii w Warszawie, więc tutaj, w żadnym wypadku ich nie zlekceważyliśmy. Myślę, że w pierwszej połowie było widać, że idziemy ponad limit i myślę, że tutaj jest największy problem, że nie strzeliliśmy minimum jednej bramki więcej.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...