Aktualności

  • Grosicki dla SE.pl: 3 miejsce jest bardzo realne

- Zostało jeszcze 8 kolejek do końca sezonu i trzecie miejsce jest bardzo realne. Jeśli je zajmiemy to będzie nasz wielki sukces i porównywalny do tego, jakbyśmy zdobyli mistrzostwo. Ten sezon po zmianie trenera jest naprawdę ciężki - mówi Kamil Grosicki w rozmowie z redaktorem Jerzym Chwałkiem dla Super Expressu.


Mocno ubarwiłeś poprzednią kolejkę ligową strzałem z rzutu karnego a’la Panenka. To chyba pierwszy twój karny strzelany w ten sposób w meczu o stawkę?

- Tak, ale byłem pewny tego co robię i brałem za to odpowiedzialność. Wiadomo, że ludzie inaczej reagują, jeśli piłkarz nie strzeli karnego uderzając w normalny sposób, a inaczej gdy daje podcinkę i bramkarz obroni, bo wówczas odbiór jest bardziej negatywny.

Ten pierwszy raz strzelałeś specjalnie w meczu z Lechem, przed 40 tysięczną widownią?

- Na pewno w takim meczu to lepiej smakuje i… więcej o tym się mówi. Z całym szacunkiem dla innych klubów, ale gdybym zrobił to na mniejszym stadionie nie byłoby tyle szumu. To był idealny moment – pełny stadion, dużo emocji. Choć przyznam, że miałem zamiar to zrobić wcześniej, niedawno w meczu z Koroną w Szczecinie, ale karny był anulowany po decyzji VAR-u, no i wypadło na Lecha.

Remis w Poznaniu przedłuża rywalizację z Lechem, stać was na wyprzedzenie go w tabeli i miejsce na podium?

- Oczywiście, wierzę w to. Zostało jeszcze 8 kolejek do końca sezonu i trzecie miejsce jest bardzo realne. Jeśli je zajmiemy to będzie nasz wielki sukces i porównywalny do tego, jakbyśmy zdobyli mistrzostwo. Ten sezon po zmianie trenera jest naprawdę ciężki.

W jednym z wywiadów powiedziałeś, że Pogoń jest czwartą siłą w lidze, co niektórzy odebrali jako pewną asekurację.

- Powiedziałem tak, bo byliśmy i dalej jesteśmy na czwartym miejscu w tabeli, i to miałem na myśli. Raków, Legia i Lech są bardzo mocne i dlatego mówię, że trzecie miejsce byłoby ogromnym sukcesem.

Byłeś zawiedziony brakiem powołania do kadry na mecze z Czechami i Albanią?

- Byłem zwiedziony. Wydawało mi się, że wszystko robię grając w Pogoni, żeby dostać powołanie. Wiem, że jest nowy selekcjoner, ale nawet po ostatnich swoich występach w reprezentacji, gdy wchodziłem z ławki wydawało mi się, że wnosiłem coś pozytywnego do gry. Pod tym kątem myślałem o swojej roli w kadrze, żeby wejść w trudnych momentach i pociągnąć zespół, bo czuję się na tyle mocny. To były pierwsze powołania Fernando Santosa i myślę, że jeszcze nic straconego. Trzeba grać dobrze w lidze do końca sezonu i zobaczymy co się wydarzy w czerwcu, przy kolejnych powołaniach.

Czyli wierzysz w powołanie?

- Tak, wierzę. Robię wszystko, żeby być w jak najlepszej formie, i jeśli będę dobrze grał, robił liczby, to myślę, że ktoś to zauważy. Swoje decyzje będę podejmował po powołaniach w czerwcu.

Brzmi to jak możliwość ewentualnego pożegnania z kadrą…

- Na pewno brak powołania w czerwcu oddali mnie od kadry. No bo jeśli będę w formie, będę strzelał bramki a powołania nie dostanę ,to trzeba będzie pomyśleć co dalej. Czy to już nie czas na pożegnanie z kadrą?

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Super Express
Wyświetleń: 3049

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...