Aktualności

  • Grosicki dla se.pl: Gdybym był młodszy Pogoń pobiłaby rekord transferowy

- gdybym był młodszy, to Pogoń w najbliższym czasie przeprowadzałaby najdroższy transfer w historii ekstraklasy i tę dziurę, o której mówił prezes moim transferem mogłaby zakleić - mówi Kamil Grosicki w rozmowie z redaktorem Jerzym Chwałkiem dla Super Expressu.


Skoro wykręcasz coraz lepsze liczby w lidze, to może odkryłeś jakąś receptę na długowieczność piłkarską?

- Jedyną receptą jest radość z każdego meczu i każdego treningu. Staram się to wykorzystywać maksymalnie. Gram w klubie w którym się wychowałem i jestem głodny sukcesu z Pogonią. Jestem tym nakręcony, a dodatkowo opaska kapitana drużyny sprawiła, że w każdym meczu chcę być w dobrej formie i dopisywać kolejne liczby.

Co zmieniła opaska kapitana, którą przejąłeś po Damianie Dąbrowskim?

- Jest większa odpowiedzialność za zespół. Trzeba rozmawiać z zawodnikami, w dobrych momentach pochwalić, a w złych wstrząsnąć drużyną. Czasami to nie są łatwe rozmowy, ale jestem na tyle doświadczony, że muszę sobie z tym radzić. Na początku sezonu, gdy ja byłem w słabszej formie, to i wyniki zespołu były gorsze. Dostawałem wówczas dużo negatywnych opinii, a może i hejtu, że jestem słabym kapitanem, bo nie mam odpowiednich cech charakteru.

Jak oceniasz 6. miejsce Pogoni po rundzie jesiennej ze stratą 11 punktów do lidera?

- Jestem rozczarowany, bo potraciliśmy wiele punktów u siebie. W kilku meczach mieliśmy wszystko we własnych rękach, prowadziliśmy w nich, a nie potrafiliśmy dowieźć zwycięstwa a nawet remisu do końca. Pogoń w ostatnich latach weszła na taki poziom, że musi być cały czas w ścisłym czubie tabeli. Ja z każdym rokiem jestem starszy, czas ucieka, a chciałbym z drużyną coś wygrać. Widzę duży potencjał i możliwości, ale straciliśmy punkty w karygodny sposób i o tym trzeba mówić, a nie wolno ukrywać.

Co konkretnie?

- Po ostatnim meczu z Widzewem powiedziałem w szatni, żeby każdy z nas w tym spokojniejszym, świątecznym czasie przemyślał, co zrobił dobrze, a co musi zrobić lepiej, żeby być lepszym zawodnikiem dla siebie i dla Pogoni. Tak musimy na to patrzeć. Wierzę, że ten sezon może być jeszcze ciekawy dla nas. Jesteśmy w ćwierćfinale Pucharu Polski. W lidze mamy 11 pkt straty do lidera, z którym zagramy pierwszy mecz na wiosnę, co mnie osobiście cieszy. Ale w rundzie wiosennej musimy być zespołem lepszym niż byliśmy jesienią.

Jest to realne, skoro prezes Jarosław Mroczek planuje sprzedaż któregoś z czołowych piłkarzy, żeby załatać dziurę w finansach klubu, wynoszącą 27,5 mln złotych?

- O tych sprawach decydują ludzie którzy zarządzają klubem. Myślę, że wspólnie z trenerem wiedzą co zrobić, żeby zespół był lepszy. Ja chcę, żeby Pogoń cały czas się rozwijała, ale przy tym i wygrywała. Gdybym był młodszy, to Pogoń w najbliższym czasie przeprowadzałaby najdroższy transfer w historii ekstraklasy i tę dziurę, o której mówił prezes moim transferem mogłaby zakleić. Ale, że w moim wieku nie jestem już na sprzedaż, to mam nadzieję, że będę jeszcze odnosił sukcesy z Pogonią.

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ

 

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: se.pl
Wyświetleń: 3715

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...