- Jeśli pozostaje się przez kilka lat w czołówce, to z każdym rokiem jest się bliżej zdobycia mistrzostwa. Pogoń jest w niej od trzech lat i jeśli tak będzie nadal, to prędzej czy później będziemy na pierwszym miejscu - mówi Jens Gustafsson w rozmowie z redaktorem Jerzym Chwałkiem dla Super Expressu.
„Grosik” przekazuje doświadczenia młodym piłkarzom – wcześniej Mariuszowi Fornalczykowi, a ostatnio posadził pan w szatni obok niego zdolnego Adriana Przyborka. „Grosik” ma zdolności, żeby być trenerem?
- Powiem panu coś jeszcze. W szatni z jednej strony Grosickiego siedzi Przyborek, a z drugiej posadziłem Patryka Paryzka. Właśnie z tych powodów o których pan wspomniał, żeby pomagał młodym. Jeśli chodzi o predyspozycje Kamila, to widzę u niego zdolności motywacyjne, a on postrzega piłkę nożną w błyskotliwy sposób. Poza tym jest osobą o ciepłym sercu, serdeczną i uprzejmą. To jest bardzo dobry punkt wyjściowy, żeby zostać trenerem. Myślę, że następne pokolenie piłkarzy będzie doceniać wartości ludzkie u trenerów i liderów, jakimi są także szkoleniowcy.
(...)
Obejmując Pogoń powiedział pan głośno, że celem w 3-letniej kadencji jest mistrzostwo Polski. Coś się zmieniło w tych planach?
- Jeśli pozostaje się przez kilka lat w czołówce, to z każdym rokiem jest się bliżej zdobycia mistrzostwa. Pogoń jest w niej od trzech lat i jeśli tak będzie nadal, to prędzej czy później będziemy na pierwszym miejscu. Potrzeba ciężkiej pracy, żeby pozostawać w czołówce, bo jeśli się z niej spadnie, to niezmiernie trudno jest wrócić. Musimy w niej być i nie zapominać o transferach przychodzących do klubu. Zawodnicy chcą przychodzić do czołowych klubów w lidze. Pamiętajmy, że akademia piłkarska wychowuje piłkarzy nie tylko dla Pogoni, ale dla czołowego klubu w Polsce i to jest duża różnica.
(...)
Czy polityka transferowa klubu sprzyja, żeby walczyć o mistrzostwo, jeśli na przykład w oknie transferowym przed tym sezonem klub sprzedał trzech piłkarzy z jednej formacji – Dąbrowskiego, Kowalczyka i Łęgowskiego?
- Polityka transferowa klubu nigdy nie będzie wspierać bycia w TOP 3. To normalne, gdy jednym z głównych źródeł finansowania działalności klubu jest sprzedaż zawodników. Natomiast edukacja młodych zawodników i atmosfera w zespole na pewno tak. Mówię to, bo zawsze będą zespoły, które posiadają więcej pieniędzy na transfery niż my. Nie jesteśmy w tej chwili w stanie rywalizować z Legią, Rakowem i Lechem pod względem finansowym, więc musimy być silniejsi w innych aspektach, również dlatego, że na boisku nie wygrywa się pieniędzmi. Widzę, że atmosfera wśród piłkarzy i ich chęć, żeby robić dla siebie nawzajem więcej może sprawić, że będziemy wygrywać więcej meczów. Pokazaliśmy, że możemy skutecznie rywalizować z wymienionymi drużynami, czy ostatnio ze Śląskiem i nie jest to tylko kwestia pieniędzy.
Czy przy wyprzedaży polskich piłkarzy, nie zostały zachwiane proporcje między Polakami i cudzoziemcami, skoro w składzie zespołu jest często tylko trzech Polaków?
- Myślę, że mamy teraz taki moment, że ta równowaga nie jest właściwa. Można tu mówić o zbiegu okoliczności, że sprzedaliśmy polskich piłkarzy, a żadnych nie pozyskaliśmy. Ale grupa piłkarzy z naszej akademii, która puka do pierwszego zespołu, to są wyłącznie Polacy.
(...)
Czy zarząd klubu postawił przed panem jasno cel na ten sezon, czyli awans do europejskich pucharów? A jeśli to się nie uda, to może pan się obawiać o swoja posadę?
- Nie martwię się o moją pozycję, bo to jest praca. Bardzo otwarcie rozmawiamy z prezesem i dyrektorem klubu i wszyscy wiemy, że mogą się wydarzyć różne rzeczy, że będzie ciężej to zrobić. Ale to niczego nie ujmuje i nie odbiera nam ambicji, żeby osiągnąć taki cel, o jakim pan wspomniał. Jednocześnie wiemy, że młodzi piłkarze jak Przyborek i Wędrychowski muszą grać lepiej w tej rundzie, jak również młodzi muszą stawać się coraz lepsi, i to są te rzeczy, które mogą nam pomóc osiągnąć ten cel.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...