Aktualności

  • Koulouris: Przeżywam w Szczecinie swój najlepszy czas

Forma Efthymisa Koulourisa w obecnym sezonie jest wyborna. Napastnik Dumy Pomorza strzelił już siedemnaście goli w lidze i dwa w Pucharze Polski. Nic więc dziwnego, że jego osoba wzbudza zainteresowanie w jego ojczyźnie.


Koulouris udzielił w ostatnich dniach wywiadu serwisowi sport-fm.gr.

Do tej pory 19 bramek. 17 w lidze i 2 w Pucharze Polski. Czy jesteś w najlepszej formie w swojej karierze?

- Uważam, że jestem w jednym z najlepszych okresów w mojej karierze, nie tylko pod względem statystycznym, ale przede wszystkim pod względem doświadczenia. Być może dojrzalej radzę sobie z sytuacjami i momentami w mojej karierze, co pomaga mi osiągać lepsze wyniki. Oczywiście dla napastnika liczą się bramki i statystyki, więc jeśli masz taką trajektorię, jesteś zdecydowanie skutecznym napastnikiem. Pasuje mi przebywanie w polu karnym, stwarzanie szans i strzelanie goli. Mam nadzieję, że będę mógł tak dalej, bo to coś, co wypełnia mnie jako piłkarza, jak każdego napastnik.

Obecnie jesteś Grekiem z największą liczbą bramek na poziomie ligowym, najlepszym strzelcem w Ekstraklasie, a także najlepszym zagranicznym strzelcem w historii Pogoni. Jak to postrzegasz? Czy postrzegasz to jako rywalizację, zarówno w Grecji, jak i poza nią, czy najpierw Pogoń, a potem rekordy osobiste?

- To zdecydowanie zaszczyt i sprawia mi radość, oznacza, że ​​dobrze wykonuję swoją pracę. Nie postrzegam tego jako rywalizacji, ponieważ warunki i sytuacje są inne. Jako Efthymis zawsze chcę skupiać się na teraźniejszości i tym, co dzieje się dzisiaj, ponieważ to jest ważne. Historia odgrywa swoją rolę w naszym życiu i tym, kim jesteśmy, ale to, co przeżywam dzisiaj, ma znaczenie. Chcę robić wszystko i strzelać gole, aby najpierw pomóc Pogoni i jej bramkom, abym mógł być również skuteczny dla dobra drużyny.

Czy Koutris miał rację, przekonując Cię do przyjazdu do Szczecina latem 2023 roku? Miasto i drużyna są nieznane, polska piłka nożna jest nieznana Grekom.

- Oczywiście! Rozmawialiśmy o tym kilka razy między sobą, że to odegrało swoją rolę. Leo ma „oko”! Oczywiście, bardzo się do siebie zbliżyliśmy i nasze żony, ale kiedy mówimy o momencie, kiedy podpisałem kontrakt, to naprawdę pomogło mi to podjąć decyzję i zrozumieć, jak działa drużyna i jak wyglądają mistrzostwa Polski, żeby zobaczyć, czy mi to odpowiada. Bez jego pomocy moglibyśmy mówić inaczej. To bardzo ważne, że Leo był ze mną od samego początku.

Jak to jest grać z innymi Grekami w jednej drużynie?

- Codzienne życie jest o wiele łatwiejsze i po raz pierwszy doświadczyłem tego za granicą. Bardzo ważne jest, aby byli tam ludzie ze swojego kraju. Poza piłką nożną masz wokół siebie ludzi, z którymi możesz rozmawiać w twoim języku i dotrzymywać im towarzystwa, a także kogoś bliskiego na boisku i poza nim, kto ci pomoże.

Co pomogło Ci rozwinąć się jako napastnik w swojej karierze i w Pogoni?

- Zdecydowanie szacunek i wsparcie okazane mi od pierwszego dnia, gdy dołączyłem do zespołu. Nasz sposób gry bardzo mi pomaga, bo mi odpowiada. Mamy agresywny styl gry, a w szatni panuje świetna atmosfera zespołowa. Szybko się przystosowałem. Jeśli chodzi o Ekstraklasę, to jest to wymagająca liga dla tych, którzy jej nie znają i myślę, że to liga sportowa, która mi odpowiada, ale najważniejsze jest to, że wiedzą, co mogą ode mnie dostać. Ogólnie rzecz biorąc, dla atakującego najważniejsza jest ciągła gra i psychologia.

Nowi właściciele w Pogoni. Jak to wpłynęło na zespół? Masz cztery zwycięstwa i awans do półfinału Pucharu w siedmiu meczach w 2025 roku.

- To z pewnością miało pozytywny wpływ na drużynę, ponieważ było kilka problemów, ale myślę, że wszystko pójdzie o wiele lepiej, a klub będzie się rozwijał, ponieważ na to zasługuje.

Czy w tym roku uda Ci się zdobyć tytuł? Jaki jest Twój cel?

- Obecnie zajmujemy 4. miejsce i jesteśmy w półfinale Pucharu. Naszym celem jest zdobycie trofeum. Szczególnie dlatego, że w zeszłym roku dotarliśmy do finału i wierzymy, że w tym roku uda nam się to zrobić. Jeśli chodzi o mistrzostwa, naszym realistycznym celem jest zakwalifikowanie się do Europy.

Bardzo zbliżyłeś się do Pogoni, a oni generalnie przyjęli z otwartymi ramionami.

- Otrzymałem wiele wyrazów miłości od przyjaciół Pogoni i dziękuję im za ogromne wsparcie dla drużyny i dla mnie osobiście. To wspaniali ludzie, całe miasto wspiera drużynę, a na stadionie panuje bardzo miła atmosfera. Mam nadzieję, że odwdzięczę się za miłość, którą otrzymuję, swoją postawą na boisku. Chcę, żebyśmy wygrali i razem świętowali trofeum.

Jak żyje się Wam w Polsce?

- Mojej żonie i mnie naprawdę podoba się życie w mieście i w Polsce. W pełni przystosowaliśmy się i czujemy się komfortowo jak w domu.

Jeśli chodzi o grę za granicą to grałeś na Cyprze, we Francji, w Austrii i w Turcji. Gdzie było lepiej pod względem piłkarskim, a gdzie pod względem jakości życia?

- Uważam, że najsilniejszą ligą jest liga francuska, a Tuluza była bardzo piękna. Oczywiście, ze względu na pewne okoliczności, nie cieszyłem się tym tak bardzo, jak bym chciał. Myślę, że przeżywamy najlepszy czas w naszym życiu tutaj w Polsce, zarówno w piłce nożnej, jak i poza nią.

Podobieństwa i różnice pomiędzy Ekstraklasą i Superligą. Stadiony, obiekty, organizacja, poziom mistrzowski. Biorąc pod uwagę, że ludzie tutaj tego nie doceniają.

- Być może ta liga jest dla wielu nieznana, ale pod względem intensywności, organizacji i infrastruktury są naprawdę niezwykłe. Stadiony są pełne bez względu na siłę drużyny. Chciałbym, żeby w Grecji istniała taka sama organizacja, jeśli chodzi o akademie, stadiony i obiekty. Nie ulega wątpliwości, że najlepsze drużyny w Grecji zbliżają się teraz do standardów europejskich. To samo dzieje się w innych zespołach, na przykład w Atromitos, gdzie grałem. Wierzę jednak, że mamy pole do poprawy nawet w mniejszych zespołach w Grecji, aby nasz produkt i rozwój piłkarzy z akademii mogły wznieść się jeszcze wyżej.

Czy wróciłbyś do Grecji, gdyby spełnione były odpowiednie warunki?

- W piłce nożnej i w życiu nie wiesz, co przyniesie przyszłość, więc wszystko jest otwarte. Oczywiście, że w pewnym momencie chciałbym tam wrócić. Teraz jestem zadowolony z tego co mam. Zawsze jestem „otwarty” na powrót do Grecji, oczywiście, pod odpowiednimi warunkami.

Czy w styczniu było zainteresowanie ze strony greckich drużyn?

- Odbyły się pewne dyskusje, ale nic oficjalnego.

CAŁĄ ROZMOWĘ W JĘZYKU GRECKIM ZNALEŹĆ MOŻNA TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 6482

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...