- Wiem, że ze względu na moją formę nie uniknę rozmów czy spekulacji na ten temat, ale póki co w ogóle o tym nie myślę. Liczą się tylko mecze, które mamy przed sobą - mówi o swojej przyszłości Efthymis Koulouris, który w ostatnich dniach udzielił wywiadu dla Sport.pl.
Za Pogonią intensywny początek roku - bardzo dobry start rundy wiosennej, ale też ogromne zamieszanie wokół klubu dotyczące jego sytuacji finansowej i zmiany właściciela. Jakie nastroje panują u was w tej przerwie na kadrę?
Nie da się ukryć, że w ostatnich tygodniach pod różnymi względami działo się bardzo wiele. Zarówno na boisku, jak i wokół zespołu. Jednak najważniejsze było to, że w trakcie obozu przygotowawczego w Turcji absolutnie wszyscy postanowiliśmy sobie między sobą, aby koncentrować się w stu procentach na naszej pracy oraz rzeczach, które zależą od nas i które możemy kontrolować.
Byliście w stanie się tak od tego odciąć?
Jak widać, udaje się to nam naprawdę dobrze. Kluczem była jedność naszej szatni, wszyscy razem przeszliśmy przez ten trudny czas i możemy być szczęśliwi z tego, co udało się nam do tej pory osiągnąć wiosną. Musimy teraz to utrzymać.
Wspomniałeś o obozie w Turcji, ale jeszcze przed nim postanowiliście zaprotestować i kilka treningów się nie odbyło albo odbyło się w innej niż planowana formie. Czy było wtedy zagrożenie, że możecie nie dograć tego sezonu do końca?
Myślę, że nie, aczkolwiek to był naprawdę trudny okres. Nikt nie byłby zadowolony ze znalezienia się w takiej sytuacji, my też nie byliśmy. Ważne jednak, że w kluczowych sprawach byliśmy jednomyślni. Faktem jest, że przed wyjazdem na obóz trenowaliśmy nieco inaczej, ale te wszystkie wydarzenia jeszcze bardziej nas scaliły. Od Turcji liczyło się już przede wszystkim to, co było na boisku. Pracowaliśmy dla siebie, dla klubu, dla całej społeczności Pogoni Szczecin. Po wynikach widać, że naprawdę dobrze przygotowaliśmy się do rozgrywek, gramy lepszą piłkę. Te trudne momenty zostawiamy już za sobą, wierząc, że przyszłość będzie zdecydowanie lepsza.
Jak zapatrujecie się na współpracę z nowym właścicielem Alexem Haditaghim? Mieliście już okazję go bliżej poznać?
Wierzę, że dzięki niemu ten klub i ten zespół będą z czasem tylko coraz lepsi. Pogoń Szczecin naprawdę zasługuje na to, żeby być jednym z czołowych klubów w Polsce. Ze względu na kibiców, infrastrukturę, miasto i całą społeczność. To dla nas nowy początek i wierzę, że będzie to początek czegoś bardzo dobrego. W piłce czasem jest lepiej, a czasem gorzej, ale skupmy się już na tym, co było dobre. W Szczecinie została wykonana naprawdę duża praca dla dobra tego klubu i chcemy to potwierdzać również na boisku.
(…)
Gdy trwało to duże zamieszanie wokół Pogoni, miałeś chwile, gdy myślałeś o transferze z klubu?
Mam bardzo dobry czas w karierze, więc to normalnie, że jakieś oferty się pojawiły. Ale jeśli mam być szczery, to chciałem przede wszystkim dokończyć sprawy, które mam tutaj. Chcę zakończyć sezon w Pogoni, odnosząc przy tym jakiś sukces, dlatego nie miałem zimą większych wątpliwości. Chcę wygrać z Pogonią trofeum i jak najbardziej pomóc w tym mojej drużynie.
A latem? Jesteś bliżej zdania, że to będzie dobry moment na kolejny krok, czy może zadomowiłeś się na tyle w Szczecinie, że nie ma sensu zmieniać tego, co dobre?
Wiem, że ze względu na moją formę nie uniknę rozmów czy spekulacji na ten temat, ale póki co w ogóle o tym nie myślę. Liczą się tylko mecze, które mamy przed sobą. Jako zawodnik skupiam się tylko na teraźniejszości, więc moim celem jest to, żeby w dobrym stylu zakończyć ten sezon. A co będzie później? Najważniejsze, żebym był zdrowy, a wtedy zobaczymy. Mam kontrakt ważny jeszcze przez rok, kocham to miejsce - zarówno miasto, jak i klub. Jestem tu bardzo szczęśliwy, więc mogę się w pełni koncentrować na boisku.
Mówiąc o tych ofertach, spekulowało się o twoim możliwym powrocie do Grecji czy też ofercie z Legii Warszawa. Czy coś było na rzeczy?
Wolałbym o tym nie mówić. Były jakieś rozmowy, ale nawet niespecjalnie mógłbym o tym powiedzieć, skoro nic się oficjalnie nie wydarzyło. Jako że jestem Grekiem, to normalne, że kiedyś mogę wrócić do ojczyzny. Obecnie jednak nie ma nic klarownego w tym temacie. Jeśli będzie jakaś dobra dla mnie oferta, to pewnie z rodziną ją rozważę, gdyż Grecja to mój kraj, ale obecnie nie ma za bardzo o czym rozmawiać. Tym bardziej, że jestem szczęśliwy z mojego życia w Polsce.
To może rozważyłbyś też przedłużenie kontraktu z Pogonią?
Oczywiście, dlaczego nie? Nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Jestem tu półtora roku, wszyscy z tego powodu są szczęśliwi, więc nie jest to coś, co należałoby wykluczyć. Zobaczymy.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...