W dwóch pierwszych spotkaniach sezonu 2019/2020 w roli młodzieżowca wystąpił Sebastian Kowalczyk. To właśnie z popularnym "Kowalem" mieliśmy okazję zamienić kilka zdań tuż po wygranym meczu przeciwko Arce.
Drugi mecz i drugie zwycięstwo. Sezon 2019/2020 zaczyna się dla Was wyśmienicie.
- Cieszymy się, że wygraliśmy dwa pierwsze spotkania w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, bo tam nie rozpoczęliśmy dobrze rozgrywek. Jesteśmy zadowoleni, ale musimy twardo stąpać po ziemi, bo to zaledwie dwa mecze i niczego jeszcze nie osiągnęliśmy.
W pierwszej połowie Arka zamurowała się na własnej połowie i mieliście spore problemy z przedostaniem się przez mur utworzony przez podopiecznych Zielińskiego. Spodziewaliście się, że Arka właśnie w taki sposób podejdzie do tego spotkania?
- Wiedzieliśmy, że Arka preferuje bardziej defensywny styl. Faktycznie w pierwszej połowie nie byliśmy w stanie stworzyć sobie jakiejś klarownej sytuacji, ale na całe szczęście udało się to zrobić w drugiej części meczu i wszystko zakończyło się dobrze dla naszego zespołu.
W końcówce rywalizacji działo się naprawdę sporo. Serce zabiło trochę mocniej choćby przy sytuacji z rzutem karnym?
- Tak. Z mojej perspektywy faktycznie wyglądało to tak, jakby w polu karnym był kontakt Kostasa z piłkarzem Arki, ale ostatecznie sędzia sprawdził wszystko przy pomocy VAR i stwierdził, że napastnik z Gdyni zagrał piłkę ręką. Trzeba się jednak cieszyć, że byliśmy w stanie jeszcze w końcówce strzelić drugiego gola i sfinalizować to spotkanie.
Kibice wspierali Was przez cały mecz, ale w ostatnich minutach do dopingu przyłączył się dosłownie każdy.
- Potrzebowaliśmy ich wsparcia. Była końcówka meczu, graliśmy o jednego mniej, a dzięki takiemu dopingowi siły nam zawsze wzrastają. Myślę, że każdy z nas został dodatkowo oskrzydlony i dzięki temu byliśmy w stanie podwójnie biegać oraz wywalczyć trzy punkty.
Teraz w LVBET pakiet powitalny o wartości 1500 zł i freebet za 20 zł! SPRAWDŹ!
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...