Pogoń Szczecin w niedzielnym meczu sparingowym z Arką Gdynia odniosła pewne zwycięstwo. Portowcy po 20. minutach gry prowadzili już 3:0. Co po meczu do powiedzenia miał Marcin Listkowski, który zagrał w środku pola?
- Przez całe życie lubiłem operować w centrum boiska. Za czasów juniorskich byłem napastnikiem, potem skrzydłowym, ale myślę, że to nie była pozycja dla mnie. Środek pola jest idealnym miejscem dla mnie, dobrze się tam czuję. I tyle. Nic, tylko dalej się rozwijać i pracować nad sobą - ocenił zawodnik, który wrócił do Pogoni z wypożyczenia do Rakowa Częstochowa.
Portowcy wysoko ograli ligowego rywala i wynik z pewnością może robić wrażenie. Ważniejszy mecz z Arką odbędzie się jednak za kilka tygodni w lidze.
- Fajnie wygrać z rywalem ligowym. Pierwsza połowa była szczególnie dobra. Początek drugiej był już słabszy, ale z minuty na minutę wyglądało to lepiej i udało nam się też zdobyć gola. Myślę, że to dobra jednostka treningowa i oby to zaprocentował w meczu ligowym. Zawsze będzie coś do dopracowania. Teraz mamy taki okres, że możemy popracować więcej, po dwa razy dziennie. Początkowo było bardzo ciężko, bo pracowaliśmy nad wydolnością i motoryką. W Gniewinie jest już mocniejszy akcent na taktykę i na samą grę. Ze sparingu na sparing nasza postawa powinna być lepsza i myślę, że będziemy robić małe kroczki do przodu - dodał Listkowski.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...