Aktualności

Ustaliłeś rezultat spotkania z Widzewem, to już twoja druga bramka w Ekstraklasie, jak to smakuje?

Pokazaliśmy się dzisiaj jako zespół fantastycznie na boisku, kibice wspierali nas rewelacyjnie, zagraliśmy super mecz i wygraliśmy 2:0 przed własną publicznością, każdy z nas jest niesamowicie szczęśliwy.

Widać było podwójną mobilizację, aby debiut trenera Roberta Kolendowicza był w pełni udany.

Zawsze jest inne uczucie przy zmianie trenera, nasz trener jest gotowy na taką posadę, my mamy pełne zaufanie do niego, a dzisiaj chcieliśmy mu pomóc podczas jego debiutu. Uważam, że to zrobiliśmy.

Czy podczas przerwy w szatni nie byliście na siebie źli z powodu wyniku? Wygrywaliście jedynie 1:0, a rywal ciągle mógł wrócić do tego spotkania. 

Widzieliśmy, że gramy bardzo dobrze i byliśmy spokojni. Rozmawialiśmy o tym, aby dążyć do kolejnej bramki. Chcieliśmy uniknąć nerwówki w końcówce. Dzięki mojej bramce tak się stało. Udało się zdobyć kolejnego gol i to uspokoiło mecz. Ostatecznie wygraliśmy.

Dużo efektownych akcji na jeden, dwa kontakty, piłka krążyła i to dość szybko. Widzewiacy nie mogli za nią nadążyć. 

Dzisiaj fenomenalnie graliśmy z piłką, ale również i bez niej w defensywie. Zagraliśmy na zero z tyłu i to również jest bardzo ważne. Oby tak dalej!

Pogoń liderem, jakiś komentarz?

Oby jak najdłużej!

Wywalczyłeś sobie już miejsce w składzie, zdobywasz bramki, jakie stawiasz przed sobą kolejne cele w tym sezonie?

Indywidualne, chcę, aby ilość bramek i asyst ciągle rosła, aby było ich jeszcze więcej. To pomaga zespołowi. Najważniejsze jest jednak, aby wychodzi na murawę i zwyciężać wspólnie z drużyną tak jak dzisiaj.

Czy można określić, że realizujesz plan co do swojej osoby w 100% na początku tego sezonu?

Zaczynając ten sezon, nie spodziewałem się, że będę tyle grał i zdobywał regularnie bramki. Muszę starać się to kontynuować. 

Na sam koniec może mógłbyś nam zdradzić, czego dotyczy zakład między wami: drużyną a Robertem Kolendowiczem, o którym mówił wasz szkoleniowiec na dzisiejszej konferencji pomeczowej?

Oczywiście, nasz trener uwielbia wygrywać, chce to robić jak najczęściej. Jeśli wygramy wszystkie mecze do początku września i przerwy na kadrę, to otrzymamy od trenera więcej dni wolnego.