Aktualności

Zgodzisz się, że ta pierwsza połowa piłkarsko wyglądała dzisiaj bardzo słabo?

- Akurat ja tak nie uważam. Do pewnego momentu utrzymywaliśmy się przy piłce, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Może powinniśmy bardziej prostymi środkami próbować zbliżyć się do bramki rywala. Jak pokazała pierwsza połowa Górnik po jednym wybiciu stworzył sobie sytuacje i zdobył bramkę. Taka jest piłka, taki jest sport. Jeśli chodzi o aspekty piłkarskie byliśmy lepsi, ale to Górnik był sprytniejszy i swoją sytuację wykorzystał. Każdy stracony punkt boli mnie coraz bardziej, bo pracujemy w tygodniu, aby to wyglądało lepiej. Mam nadzieję, że pójdzie to w dobrym kierunku i za tydzień lub dwa będziemy w kompletnie innych nastrojach.

Sytuacje Górnika często wynikały z waszych prostych błędów, a nie z ich dobrych akcji.

- Przed każdym meczem powtarzam, że trzeba patrzeć wyłącznie na siebie. Taki jest sport, że jeśli stracimy piłkę to stwarza się sytuacja dla przeciwnika. My musimy po prostu robić ich jak najmniej.

Po zdobytej bramce wydawało się, że pójdziecie za ciosem, ale ostatecznie tego drugiego trafienia kibice w Szczecinie już nie zobaczyli.

- Mieliśmy sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Na pewno chcieliśmy, ale Górnik też dobrze kontrował i równie dobrze moglibyśmy rozmawiać teraz po porażce.

Szybko jednak będziecie mieli okazję do poprawy, bo już w środę mecz w Pucharze.

- Nie ukrywam, że jestem osobą, która chciałaby coś osiągnąć. Pogoń ma swoje sukcesy, ale Puchar Polski to jest najprostszą drogą, aby zapisać się w historii. A to dla każdego sportowca jest najważniejsze. Skupiamy się już nad meczem środowym i mamy nadzieję, że odniesiemy zwycięstwo i przejdziemy dalej.