Aktualności

Na stronie Głosu Szczecińskiego przeczytać można ciekawą i obszerną rozmowę z dyrektorem sportowym Pogoni Szczecin, Maciejem Stolarczykiem. Poruszone pozostają kwestie, które w ostatnich dniach najbardziej emocjonują fanów Dumy Pomorza.


Czy na transferach Delewa, Drygasa i Niepsuja zakończą się wzmocnienia Pogoni latem?

- Na tę chwilę tak to wygląda. Okienko się dopiero rozpoczęło, ale chcieliśmy jak najszybciej dopiąć kwestie transferowe, by trener miał komfort pracy. Okres przygotowawczy nie jest długi i nie udało nam się zebrać pełnej kadry od pierwszego treningu, ale teraz wszystko już jest domknięte. Na dwóch z trzech wzmocnionych pozycjach nie paliło się tak naprawdę do transferów. David Niepsuj to młodzieżowy reprezentant, o dużym potencjale. Prawy obrońca obserwowany przez nas już wcześniej, na meczach reprezentacji. Dużo o niego pytaliśmy i bardzo nam pasował do koncepcji. Wychowywany przez niemiecki system szkolenia. Myślę, że w naszym klubie się rozwinie. Drygas to najlepszy zawodnik I ligi, doświadczony zawodnik ekstraklasowy. Delew to reprezentant Bułgarii, nie trzeba większych referencji. 

(...)

Fani liczyli bardziej na transfery do linii ataku. Mamy tylko jednego klasycznego napastnika w kadrze - Łukasza Zwolińskiego, który ostatni sezon miał średni.

- Łukasz to piłkarz, który gwarantuje nam 10 bramek w sezonie, ale widzimy w nim potencjał na dużo więcej. Miał kontuzję w poprzednich rozgrywkach a później trudno mu było wskoczyć na tryb bramkostrzelności. Uważamy, że ma duże możliwości do strzelania goli i bardziej potrzebujemy wzmocnienia skrzydła. Jeżeli boki będą dobrze pracować, Łukasz będzie miał więcej sytuacji. W ataku może grać też Listkowski. 

(...)

Pogoń głównie pozyskuje zawodników z kartami zawodniczymi na ręku. To nic złego, ale u niektórych fanów buduje to wrażenie pustej kasy w klubie.

- Mamy określony budżet, jest w miarę stabilny. W jego ramach się poruszamy. Skoro mamy określoną ilość pieniędzy, stwierdziliśmy, że na budowę pierwszego zespołu będzie się składać kilka elementów. Pierwszy to piłkarze z reprezentacyjną przeszłością: Gyurcso, Delew, Murawski, Słowik, Fojut - to jest kręgosłup, a niedługo do nich powinni dołączyć Matras czy Drygas. Do tego dochodzą młodzieżowi reprezentanci. Średnia wieku drużyny wynosi koło 24 lat, to młody skład. Na budowę zespołu zwracaliśmy uwagę także pod kątem naszej Akademii. Około 40 procent obecnej kadry spędziło jakiś czas w Akademii Pogoni. Wolimy wydać pieniądze na młodzież, to nie są duże kwoty. Ale wolimy zaryzykować z młodzieżą, niż kupić jednego zawodnika, który także nie wiadomo, czy się sprawdzi. Wolimy poszukać graczy z kartami, jak Gyurcso. To świadomy sposób gospodarowania pieniędzmi. Można oczywiście pójść drogą wyłącznie transferów z zewnątrz, ale wtedy blokujemy naszą Akademię. Pokazujemy młodym, że są w I drużynie gracze, którzy trafiają tam prosto z Akademii i dostają realną szansę. Jeżeli mamy jakiś wakat na pozycji, to najpierw spoglądamy z prezesem Darkiem Adamczukiem w stronę Akademii, czy nie ma tam chłopaka, który jest w stanie wypełnić lukę. Dlatego teraz nie ściągaliśmy napastnika. 

CAŁĄ ROZMOWĘ PRZECZYTASZ TUTAJ!

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: gs24.pl
Wyświetleń: 7098

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...