- Uzgodniona diagnoza wszystkich lekarzy, którzy konsultowali uraz mówi o tym, że Spasa nie będzie z nami przynajmniej przez osiem tygodni - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubu Maciej Stolarczyk.
Od początku tygodnia w klubie testowany jest piłkarz II-ligowych Błękitnych Stargard Wojciech Fadecki.
- Zakończył się sezon drugiej ligi i jego klub wyraził zgodę na testy. Jesienią był zdecydowanie wyróżniającym się zawodnikiem w swojej klasie rozgrywkowej. Jest z nami, bierze udział w każdym treningu. Będzie testowany do czasu naszego ostatniego meczu ligowego w tym roku. Później podejmiemy decyzję co do jego przyszłości.
Wspomniał Pan o ostatnich dwóch spotkaniach. Ile punktów Pana zadowoli?
- Mamy starcia z dwoma wymagającymi przeciwnikami, którzy mają więcej punktów od nas – Zagłębiem Lubin i Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Wiemy o tym, że oba mecze będą dla nas bardzo trudne, tym bardziej, że mamy swoje problemy. Ale mamy też duże apetyty i zrobimy wszystko, żeby podnieść z boiska maksymalną liczbę punktów. Sytuacja kadrowa nam tego nie ułatwia, kontuzjowany jest Jarek Fojut i nie wiadomo, czy będzie mógł zagrać. Poważniejszą kontuzję ma też Spas Delev.
Pierwsza wiadomość o zdrowiu Bułgara była drastyczna.
- Tak, ale też trzeba mieć wiedzę, że przy tego typu urazach konieczne jest przeprowadzenie wielu diagnoz i badań. Każde kolejne rozwija wiedzę o stanie urazu i pozwala dokładniej zdiagnozować zawodnika. Tak było i w tym przypadku. Konsylium lekarzy polskich, bułgarskich i nie tylko wspólnie postanowiło, że w pierwszej fazie zawodnik będzie leczony w Bułgarii. Przerwa Spasa potrwa minimum osiem tygodni.
Niektórzy kibice zaczynali się już cieszyć, bo w mediach pojawiła się informacja, że Delev będzie gotowy do gry po 20 dniach.
- Chcielibyśmy mieć zawodnika zdrowego za 20 dni, ale niestety była to błędna informacja. Uzgodniona diagnoza wszystkich lekarzy, którzy konsultowali uraz mówi o tym, że Spasa nie będzie z nami przynajmniej przez osiem tygodni. Bułgarzy potwierdzili diagnozę, którą wcześniej postawiono w Polsce. Następnie obie strony uzgodniły zachowawczą formę leczenia, która musi trwać przynajmniej 8 tygodni. Lekarze wspólnie zdecydowali, że chcą podjąć to ryzyko, bo jeśli przeprowadziliby operację, przerwa wydłużyłaby się przynajmniej o miesiąc. Jest to optymalna forma leczenia.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...