Pogoń kolejkę zaczyna już szybko, ponieważ w piątek wieczór. W weekend jednak oprócz starcia Portowców czeka nas kilka interesujących spotkań.
Wisła Płock - Korona Kielce (piątek, godz. 18:00)
3. kolejkę zainaugurują drużyny, które poprzedni sezon mogą uznać do udanych. Wisła Płock była bez wątpienia rewelacją rozgrywek i mało zabrakło, a reprezentowałaby nas w europejskich pucharach. Latem jednak Jerzy Brzęczek odszedł do reprezentacji, a w Płocku wylądował Dariusz Dźwigała. Wisła wykonała w czerwcu kilku sensownych transferów jednak na ten moment na swoim koncie ma tylko jeden punkt. Wydaję się, że lepszej okazji niż mecz u siebie z Koroną Kielce nie ma. Zespół Lettieriego bardzo zmienił się latem, odeszło wielu kluczowych zawodników, a ci co przyszli nie reprezentują na razie wystarczającego poziomu. Jak co roku wszyscy typują Koronę do spadku, ale już od wielu lat urywa się ze stryczka. Ba! Nawet nie wchodzi na podest.
Piast Gliwice - Zagłębie Lubin (sobota, godz. 18:00)
Można powiedzieć, że czeka nas mały hit Ekstraklasy, albowiem zmierzą się ze sobą dwa zespoły, które jak na razie tylko wygrywają. W poprzedniej kolejce jak wszyscy wiemy Piast pokonał w Szczecinie Portowców. Zagłębie natomiast na własnym stadionie imiennika z Sosnowca. Waldemar Fornalik zaczyna już pokazywać, że jeśli da mu się trochę więcej czasu to ze średniego składu może zrobić naprawdę dobrą drużynę. Ewentualne 9 punktów w 3 meczach jednego z tych zespołów będzie wynikiem już rewelacyjnym. Nam się jednak wydaje, że nastąpi podział punktów, z którego i tak większość będzie zadowolonych.
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk (sobota, godz. 20:30)
Legia po odpadnięciu z kwalifikacji Ligi Mistrzów na własnym stadionie podejmie Lechię Gdańsk. Wojskowi również bez trenera, ponieważ z posadą pożegnał się Dean Klafurić. Są to jak najbardziej pozytywne informacje dla Lechii Gdańsk, którą bez większych wzmocnień uporządkował Piotr Stokowiec. Legia jednak ciągle ma jakość w swoim składzie i o zwycięstwo drużynie z trójmiasta będzie bez wątpienia bardzo trudno.
Śląsk Wrocław - Lech Poznań (niedziela, godz. 15:30)
Lech Poznań z 6 punktami na koncie pojedzie do Wrocławia, w którym na pewno nie będzie Kolejorzowi tak łatwo odnieść kolejnego zwycięstwa. Śląsk prowadzony przez Tadeusza Pawłowskiego wygląda o wiele lepiej niż na wiosnę sezonu 2017/2018. Wszystko też pewnie zależy od wyniku w czwartkowym meczu Lecha. Jeśli uda im się przejść Sachcior Soligorsk to ich pewność siebie wskoczy na jeszcze wyższy poziom.
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków (niedziela, godz. 18:00)
Jaga to kolejna z drużyn, którą czeka mecz jeszcze w środku tygodnia w europejskich pucharach. Białostoczanie mają korzystny wynik z pierwszego meczu i szansa na awans jak najbardziej jest. Wisła pod wodzą Macieja Stolarczyka jeszcze nie przegrała, ale trzeba też szczerze sobie powiedzieć, że rywalizowała z drużynami, które przynajmniej na papierze są słabsze. Teraz czeka ich jednak poważne wyzwanie, ponieważ jadą do Białegostoku na teren wicemistrza Polski i zdobycie tam choćby punktu, byłoby odbierane w Krakowie jako dobry wynik.
Miedź Legnica - Górnik Zabrze (niedziela, godz. 18:00)
Spotkanie, w którym wydarzyć może się wszystko. Gdzie ma szukać punktów beniaminek Ekstraklasy jak nie z zespołem, który w środku tygodnia musi rozegrać jeszcze jeden mecz, a nie dysponuje nawet 18 piłkarzami na poziomie Ekstraklasy. Z drugiej strony, gdzie punkty ma zdobyć Górnik, jak nie w meczu z beniaminkiem. Ze swojej strony odradzamy stawiania pieniędzy na to spotkanie, bo zdarzyć może się w nim naprawdę wszystko.
Cracovia - Arka Gdynia (poniedziałek, godz. 18:00)
Już w poniedziałek okazję do debiutu w nowych barwach może mieć Cornel Rapa. Nowy zespół Rumuna podejmie na własnym stadionie Arkę Gdynia, która podobnie jak Cracovia nie zaczęła sezonu idealnie. Faworytem jednak większym wydaje się Cracovia, która w końcu musi zacząć wygrywać, a w końcu ma też łatwiejszego przeciwnika niż w poprzednich dwóch kolejkach. Tak samo jednak może powiedzieć Arka, więc nie zaskoczyłby nas remis.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...