Między pierwszym a rewanżowym spotkaniem w Pucharze UEFA piłkarze Pogoni Szczecin rozegrali 2 mecze ligowe - domowy przeciwko Motorowi Lublin i wyjazdowy przeciwko Górnikowi Zabrze ponosząc w nich kolejno 3. i 4. porażkę w rozgrywkach pod rząd. Nasi rywale z kolei w tym czasie ulegli w 5. kolejce Bundesligi liderowi, Bayernowi Monachium, by następnie rozgromić u siebie przedostatnią w tabeli Borussię Dortmund 6:1.
"Portowcy" po treningu w poniedziałek, 1 października udali się na przedmeczowe zgrupowanie. Drużyna 1. FC Köln wraz z prezesem klubu Peterem Weiandem przyjechała do Szczecina w przeddzień spotkania odbywając najpierw podróż samolotem do Berlina Zachodniego, a następnie autokarem. Ich kwaterą w naszym mieście był wówczas najlepszy, a dziś już nieistniejący, szczeciński hotel - "Reda", mieszczący się przy ulicy Cukrowej. W siedemnastoosobowym składzie ekipy gości znalazł się pauzujący w pierwszym meczu przeciwko Pogoni Paul Steiner. Późnym popołudniem w przeddzień spotkania niemieccy piłkarze w strugach padającego deszczu i w obecności około 500 kibiców odbyli trwający ponad godzinę lekki trening. Do Szczecina oglądać z trybun swój zespół przyjechali również kibice 1. FC Köln. Nie udało mi się ustalić ich całkowitej liczby. Wiadomo, że był zorganizowany przez zachodnioniemieckie biuro turystyczne wyjazd na ten mecz. Wg stanu z drugiej połowy września 1984 roku awizowano przyjazd stuosobowej grupy, ale spodziewano się, że liczba kibiców gości może się zwiększyć. Nie spotkałem się w Internecie ani w znanych mi archiwaliach prasowych z żadnymi materiałami o nich, czy też pochodzącymi od nich. Myślę, że wyprawa do Szczecina i pobyt w naszym mieście fanów drużyny z Kolonii to kwestia do zgłębienia, co w przyszłości może dostarczyć nam nowych, ciekawych informacji i materiałów o meczu sprzed 40 lat.
Spotkanie na stadionie przy ulicy Twardowskiego sędziowane przez fińskiego arbitra Arto Ravandera rozpoczęło się 40 lat temu, 3 października 1984 roku, o godzinie 16. W rejonie ulic Mickiewicza (od ulicy Noakowskiego do ulicy Traugutta) oraz Witkiewicza (od przejazdu kolejowego do ulicy Santockiej) zamknięto w dniu rozegrania meczu ruch kołowy z wyjątkiem tramwajowego na ulicy Mickiewicza. Cena biletów normalnych wynosiła 700 złotych, a ulgowych 400. Ogółem przygotowano ich do sprzedaży 28000. Na trybunach zasiadło około 25000 widzów. Bramy stadionu otwarte zostały dla widzów 3 godziny przed rozpoczęciem meczu. Obowiązywał bezwzględny zakaz wstępu na obiekt osób nietrzeźwych oraz wnoszenia alkoholu i innych płynów w twardych pojemnikach. Na terenie stadionu czynne były bufety z napojami, kanapkami i daniami barowymi. Sprzedawano także okolicznościowe proporczyki wydane przez klub i specjalny program meczowy. Bezpośrednią transmisję przeprowadziły w swoich pierwszych programach Telewizja Polska oraz Polskie Radio. Dla zapewnienia miejsca pracy dla dziennikarzy obserwujących mecz, za niską trybuną zbudowano prowizoryczną drewnianą trybunę prasową o wątpliwych walorach estetycznych i użytkowych. Na zlecenie firmy z Republiki Federalnej Niemiec Przedsiębiorstwo Reklamy i Wydawnictw Handlu Zagranicznego AGPOL wystawiło wokół murawy stadionu reklamy, uzyskując za to 18000 marek zachodnioniemieckich. Pogoń miała otrzymać z tego tytułu 200000 złotych, czyli równowartość ceny 285 biletów normalnych na to pucharowe spotkanie. Niespełna 3 lata temu na YouTube zamieszczono dobrej jakości pełne nagranie telewizyjnej transmisji meczu Pogoń Szczecin - 1. FC Köln pozbawione komentarza. Można je zobaczyć poniżej.
To samo nagranie zamieszczono wcześniej na podstronie poświęconej spotkaniu w internetowej Bibliotece PZPN. Można tu również znaleźć 4 czarnobiałe fotografie w dużym formacie wykonane w jego trakcie - KLIKNIJ TUTAJ!. Inne, kolorowe zdjęcia z pierwszego meczu rozgrywek o Puchar UEFA rozegranego w Szczecinie można znaleźć w mediach społecznościowych Pogoni we wpisach z 2021 roku z hashtagiem #WracamyDoEuropy.
03.10.1984 r. - Pogoń Szczecin 0:1 @fckoeln. Kazimierz Sokołowski główkujący na bramkę strzeżoną przez Toniego Schumachera.
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) June 10, 2021
🔙 #WracamyDoEuropy pic.twitter.com/DmFEW2ZZra
"Portowcy" rozpoczęli mecz w składzie: Marek Szczech - Marek Ostrowski, Janusz Makowski, Kazimierz Sokołowski, Zbigniew Czepan, Mariusz Kuras, Adam Kensy, Leszek Wolski, Jerzy Hawrylewicz, Janusz Turowski, Marek Leśniak. Wszyscy zawodnicy wyjściowej jedenastki wystąpili w pełnym wymiarze czasowym. W porównaniu ze składem z pierwszego spotkania w Köln nastąpiły dwie zmiany. Nie mogli wystąpić kontuzjowani Marek Włoch i Krzysztof Urbanowicz. W składzie gości zmian w wyjściowym składzie w porównaniu z meczem rozegranym dwa tygodnie wcześniej było o jedną więcej. Na kuriozalny przebieg rewanżu wpływ miały dwa niewykorzystane przez Pogoń rzuty karne. Najpierw w 51. minucie wykonując "jedenastkę" po faulu na Leśniaku kapitan zespołu Kensy trafił w poprzeczkę. Z kolei w 85. minucie po ręce w polu karnym Paula Steinera karnego strzelanego przez Leśniaka obronił niewątpliwy bohater tego spotkania, bramkarz drużyny gości Harald Schumacher. 14 minut wcześniej na prowadzenie wyprowadził naszych rywali po błędzie Makowskiego Uwe Bein, zdobywając jak się później okazało zwycięskiego gola dla swojego zespołu. Do wykonywania rzutów karnych w tym meczu wyznaczony był w drużynie Pogoni Janusz Turowski. Przy pierwszym wahał się on przed podejściem do strzału, ponieważ nigdy dotąd w lidze nie strzelał karnego, przy drugim z kolei ustąpił Leśniakowi. Ten z kolei jako wyznaczony w drugiej kolejności do wykonywania "jedenastek" nie chciał wykonywać pierwszej z nich, ponieważ podyktowana została za faul na nim. W takich to okolicznościach ku wielkiemu rozgoryczeniu zgromadzonych na trybunach szczecińskich kibiców zakończył się pierwszy występ "Portowców" w Pucharze UEFA. Jak pokazały kolejne miesiące, powodów do rozgoryczenia z powodu boiskowej postawy piłkarzy swojej drużyny fani Pogoni mieli jeszcze w tamtym sezonie wiele. Ale to już zupełnie inna historia...
Powyższy artykuł powstał głównie na podstawie archiwalnych numerów wydawnictw prasowych.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...