Pogoń Szczecin wygrała ze Stalą Rzeszów 1:0. W tym spotkaniu trener Kosta Runjaic do gry w pierwszej jedenastce desygnował dwóch napastników, co do tej pory nie zdarzało się zbyt często.
Szkoleniowiec Dumy Pomorza o możliwość gry dwoma napastnikami został zapytany na konferencji prasowej przed meczem z Górnikiem Zabrze.
- Mamy o tyle dobrą sytuację, że mamy trzech świetnych zawodników w ataku: Benyaminę, Buksę i Maniasa. Z reguły gramy jednym napastnikiem, ale rywalizacja o miejsce w składzie jest zdrowa - stwierdził trener Kosta Runjaic.
W Rzeszowie na ławce rezerwowych zasiadł Adam Buksa, a do boju zostali posłani Soufian Benyamina oraz Michalis Manias. Od samego początku aktywniejszy był Benyamina, ale w żaden sposób nie przekładało się na to, co w przypadku napastnika najważniejsze, czyli zagrożenie pod bramką rywali. Niemiecki napastnik pokazywał się do gry i starał się wychodzić na pozycję, ale ostatecznie jego występ mozemy ocenić co najwyżej jako przeciętny.
Niestety jeszcze gorzej zaprezentował się Michalis Manias. Grecki napastnik był zupełnie niewidoczny i w jego wypadku ciężko szukać jakichkolwiek pozytywów. Sporo strat, niedokładnych podań oraz brak widocznego zaangażowania w poczynania ofensywne drużyny. W 68. minucie Manias opuścił boisko, a jego miejsce zajął Adam Buksa. Wydaje się, że Buksa w niespełna trzydzieści minut wykonał więcej pracy niżeli Manias przez ponad godzinę gry.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...