Aktualności

Sezon 2016/2017 zbliża się nieubłaganie i do meczu Pogoni Szczecin z Wisłą Kraków zostało już naprawdę niewiele czasu. Postanowiliśmy sprawdzić, jak od powrotu Dumy Pomorza do Ekstraklasy radziliśmy sobie na inaugurację.


Od awansu Pogoni do Ekstraklasy rozegraliśmy już 4 sezony. Poniżej małe przypomnienie naszych inauguracyjnych spotkań.

Sezon 2012/2013 

Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin 4:0

Niespodzianka? Mało powiedziane. Pierwszy mecz po powrocie do Ekstraklasy i od razu takie zwycięstwo, które bez wątpienia zaskoczyło wszystkich. A jaka to była gra, jakie bramki! Wystarczy przypomnieć sobie strzał z rzutu wolnego Ediego, czy nawet indywidualną akcję Traore. Swoje trafienia zaliczyli jeszcze Donald Djousse i Grzegorz Bonin, dla którego była to jedyna bramka w barwach Portowców.

Sezon 2013/2014

Zagłębie Lubin – Pogoń Szczecin 0:2

Znowu na początek spotkanie z Zagłębiem i ponownie pewna wygrana, tym razem na wyjeździe. Przed samym spotkaniem powodów do optymizmu zbyt dużo nie było. Brak poważnego napastnika (w ataku wyszedł Tomek Chałas), a do końca poprzedniego sezonu walczyliśmy o utrzymanie. Już jednak od 5. minuty podopieczni Dariusza Wdowczyka cieszyli się po bramce Dąbrowskiego. Jeszcze w pierwszej połowie trafienie zaliczył Akahoshi, dla którego był to początek najlepszego sezonu w karierze.

Sezon 2014/2015

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Pogoń Szczecin 2:3

Pogoń sezon zaczynała jeszcze na ławce trenerskiej z Dariuszem Wdowczykiem. W kadrze na tamten moment nie było Marcina Robaka i za strzelanie bramek miał być odpowiedzialny Łukasz Zwoliński, który wrócił z wypożyczenia. Na jego pierwsze trafienie nie trzeba było długo czekać, ponieważ już po niecałej pół godzinie gry strzelił swoją debiutancką bramkę w Ekstraklasie. Portowcy jednak do 87. minuty przegrywali, ale w samej końcówce ruszyli z całych sił do ataku. Wynik meczu wyrównał Dąbrowski, a przed samym końcem ni to dośrodkowaniem, ni to strzałem, bramkarza zaskoczył niezawodny Adam Frączczak.

Sezon 2015/2016 

Lech Poznań – Pogoń Szczecin 1:2

Czy można wyobrazić sobie trudniejszy pierwszy mecz, niż wyjazd do Mistrza Polski? Takie wyzwanie mieli podopieczni Czesława Michniewicza rok temu. Przez cały okres przygotowawczy słychać było głosy na temat braku transferów. Ostatecznie Portowcy wyszli zwycięsko ze starcia z Lechem, a ponownie pierwszą bramkę w sezonie dla Dumy Pomorza zdobył Łukasz Zwoliński. Kolejne spotkania potwierdziły tylko dobrą formę drużyny, która przez wiele kolejek była niepokonana.

Statystyki są dla Pogoni rewelacyjne. Praktycznie w żadnym z tych spotkań nie byliśmy faworytami, a jednak udawało się nam ostatecznie zdobywać komplet punktów. Teraz, podobnie jak ostatnio, nie ma zbyt dużo optymizmu przed meczem inauguracyjnym, jak i całym sezonem. My już nauczeni doświadczeniem, wiemy jednak, że z ostatecznymi komentarzami lepiej się wstrzymać. W końcu w naszej Ekstraklasie wszystko jest możliwe.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 2443
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...