Quo Vadis Pogoń - czyli kilka rzeczy się wyjaśniło i tajemnicze mgły w wielu aspektach opadły - pisze w tekście nadesłanym do naszej redakcji użytkownik Mierzynianin. Pierwszy tekst opublikowany został w połowie lipca. Co zmieniło się przez ten miesiąc?
Pierwszy tekst z lipca znajdziecie TUTAJ!
-----
Na początek do kibiców. Oczywiście zdaję sobie sprawę iż 2.05.2024 będzie się ciągnął za nami jak... a w wielu nas nadal drzemie wielki żal graniczący z... ale jak mawiał Freddy "Show must go on" i należy patrzeć w przyszłość.
Na wiele pytań otrzymaliśmy w ostatnich dniach odpowiedzi. Na kilka będziemy musieli poczekać ale wreszcie mamy w miarę jasny i klarowny kierunek działań w naszym klubie.
Po pierwsze: kasa. Wszak wokół niej wszystko się kręci i bez nie będzie ani dzisiaj ani tym bardziej w przyszłości sukcesów.
Prezes wprawdzie sprytnie unikał odpowiedzi na pytanie ile tych zaległości czy długów jest zasłaniając się iż piłkarze są wszak warci ale w bilansach tej kwoty nie zobaczymy. Ale jednak wiemy coś więcej:
- zaległości wobec zawodników wynoszą nie przekraczają jednego miesiąca
- na zasypanie dziury klub pożyczył pieniądze od przyjaciół klubu
- wszystko co było marketingowo do sprzedania na koszulkach zostało przynajmniej do końca roku sprzedane (z innych źródeł) choć tak naprawdę nie było odpowiedzi ile to Pogoni przyniesie wpływu. Z drugiej stronie nie padło takie pytanie.
- EPA chce "oddać" klub za wielkość zaległości pod warunkiem iż kierunek rozwoju będzie zachowany i kolejne pieniądze będą inwestowane m.in. w transfery. Tak to zrozumiałem
- Gustafsson odszedł za jak mniemam kilkaset tysięcy Euro. Pewnie była to kwota lekko wyższa niż ta za jaką wykupiliśmy go z Szwedzkiej federacji.
- musimy sobie zdawać również sprawę i większość piłkarzy ma w kontraktach kwoty odstępnego a klub żyje właśnie z wpływów z transferów. Czy Vahan odejdzie czy zostanie pokażą najbliższe trzy tygodnie.
Po drugie: zmiany właścicielskie.
- Prezes ma swoje lata i sam powiedział iż jest zmęczony (zwłaszcza po ostatnim sezonie) co w dalszym rozumieniu oznacza iż jest coraz bardziej zdeterminowany aby oddać stery klubu komuś młodszemu w większą energią i podobną miłością do Klubu.
- potwierdził iż trwają rozmowy na poziomie rozwiązania problemów finansowych i przejęciu współodpowiedzialności za Pogoń z potencjalnym inwestorem(ami).
Po trzecie: transfery
- potwierdził iż nie ma na dzisiaj na nie kasy
- potwierdził iż drużyna będzie po sezonie odmłodzona i przebudowana.
- potwierdził iż kilku starszych piłkarzy po sezonie opuści Pogoń. Wprawdzie nie padły nazwiska ale można się domyślać iż po wcześniejszych wypowiedziach jak i info z transfermarket mogą to być: Malec, Zech, Lisowski, Kurzawa, Gorgon więc jak widzicie całkiem spora gromadka.
Po czwarte: zmiana trenera
Odejście Gustafssona trochę spadło na nas jak grom z jasnego nieba określając to jednak bardziej jako błogosławieństwo. Tak skądinąd nieoczekiwanie szybka zmiana może w zespół tchnąć nowe życie i co chyba ważniejsze odświeżyć spojrzenie nowego coucha na zespół. Oczywiście po meczu z Widzewem nie wolno wyciągnąć zbyt daleko idących wniosków ale sami przyznacie iż wielu z nas przecierało oczy widząc to co działo się na boisku. Tak jak wspomniałem prawdziwa weryfikacja przyjdzie za chwilę bo i Lech na wyjeździe i Śląsk u siebie to z całym szacunkiem do Widzewa trochę wyższa półka. Jedno jest pewne mamy młodego trenera z ambicjami, który pracuje w klubie od wielu lat i o ile poukłada sobie szatnię to możemy mieć wiele radości z ich gry w tym sezonie. Coby tylko omijały kontuzje.
Po piąte: kontuzje
Zacznę od Loncara - jak to mawiają piłkarz szklanka. Nie wiadomo kiedy wróci ale może to nawet nastąpić dopiero późną jesienią
Wędrychowski - tutaj chłopak ma pecha bo wpadł z kontuzji w kontuzję ale był na lożach i opowiadał o swoich problemach. Nowa ciekawa inicjatywa.
Malec wraca do treningów w poniedziałek więc poza Loncarem i Wędrychowskim jedynym nierozwiązanym problemem jest Dante, który trenuje z rezerwami i... no właśnie. Kasa leci i chyba dobrze iż nie ma takich zapisów jak Klimala w Śląsku.
Reasumując uważam iż należy zakopać topory wojenne nie tylko między kibicami a piłkarzami (co już nastąpiło) ale dać spokojnie pracować Włodarzom nad wprowadzaniem zmian zarówno tych sportowych jak i organizacyjno właścicielskich.
P.S Panie Prezesie. Forum ma to do siebie iż wpisujemy się nickami. Jestem jednak ostatnią osobą która by ukrywała swoją tożsamość dlatego moje nazwisko pozostaje do wiadomości redakcji iż jeżeli będzie tak wola to możemy zawsze porozmawiać o Pogoni porozmawiać.
Pozdrawiam
Mierzynian
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...