Świetna gra Portowców, genialna bramka Podstawskiego i upragnione zwycięstwo nad drużyną z Poznania. Tak we wielkim skrócie można opisać przebieg dzisiejszego spotkania.
Już na samym początku spotkania wstrzymać oddech musieli wszyscy granatowo-bordowi sympatycy. Jeden z piłkarzy Lecha Poznań znalazł się w sytuacji sam na sam z Łukaszem Załuską, ale na szczęście Portowców uderzył niecelnie. Kolejne minuty nie przyniosły większych emocji, a gra toczyła się głównie w środku pola. Swoją szanse na bramkę w 18. minucie miał Radosław Majewski, niestety po jego strzale piłka obiła tylko słupek. Przyszła 20. minuta, a wraz z nią bramka kolejki, której autorem jest Tomas Podstawski. Fenomenalnie złozył się do strzału Portugalczyk i umieścił piłkę w samym "okienku". Niestety o udanym strzale nie może powiedzieć za to Adam Buksa, który w 25. minucie miał szansę na podwyższenie wyniku. Piłka po rzucie rożnym odbiła się od kilku zawodników aż w końcu dotarła do napastnika Pogoni, a ten stojąc w polu karnym nie zdołał oddać chociażby celnego uderzenia. Ogromną błąd w 35. minucie zaliczył Załuska, który poprzez swoje rozegranie doprowadził do sytuacji w której ponownie "sam na sam" znalazł się zawodnik z Poznania. Całą sytuacje uratował jednak Hubert Matynia, który zdołał zablokować strzał w ostatnim momencie. W 40. minucie było już 2:0 dla Pogoni Szczecin. Autorem gola Lasha Dvali, który podczas rzutu wolnego najlepiej ustawił się w polu karnym i podwyższył prowadzenie. Ten sam zawodnik w 45. minucie uchronił Portowców przed utratą bramki. Pierwsza połowa dostarczyła sporo emocji, a przede wszystkim, to co najważniejsze, czyli bramki dla Portowców.
Druga połowa, to dominacja Pogoni. Lech Poznań od czasu do czasu próbowal zagrozić jedynie długimi podaniami za linię obrony Portowców. Wydaje się, że własnie taką taktyke dla swoich podopiecznych nakreślił Ivan Drujdievic. Jednak, co z prób Lecha skoro, to Pogoń ponownie uderzyła za sprawą Adama Buksy, który w 60. minucie podwyższył wynik spotkania na 3:0. Należy wspomnieć również, że parę minut wcześniej "Busik" również trafił do bramki, ale sędzie dopatrzył się pozycji spalonej. W 83. minucie na placu boju pojawił się Spas Delev, który został bardzo gorąco przywitany po przerwie przez wszystkich kibiców. Równocześnie została dokoana również zmiana Adama Buksy, a jego miejsce zajął debiutujacy Michał Żyro. Bardzo blisko swojego trafienia w 90. minucie byl Sebastian Kowalczyk, ale dobrą interwencją popisał się bramkarz Lecha Poznań.
Pogoń Szczecin - Lech Poznań 3:0
1:0 - Podstawski 22'
2:0 - Dvali 41'
3:0 - Buksa 60'
Pogoń Szczecin: Załuksa - Matynia - Dvali, Walukiewicz, Niepsuj - Podstawski, Drygas, Kozuji, Majewski, Kowalczyk - Buksa
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...