Aktualności

Za nami pierwsza w tym sezonie kolejka PKO BP Ekstraklasy. W niej Pogoń przegrała w Radomiu aż 1:5. Z pozostałych drużyn TOP 4 ubiegłych rozgrywek wygrał tylko Raków, który pokonał w Katowicach GKS 1:0. 


Jagiellonia Białystok 0 - 4 Termalica Bruk-Bet Nieciecza (18.07, godz. 18:00)

Inaugurującym sezon 2025/2026 spotkaniem był pojedynek w Białymstoku, gdzie Jagiellonia podejmowała beniaminka z Niecieczy. Najpierw Mleczko kapitalnie obronił główkę Imaza. W 17. minucie goście odpowiedzieli najlepiej jak mogli, bo zamieszanie w polu karnym wykorzystał Kubica i było 0:1. Po chwili Prip mógł wyrównać, jednak minimalnie się pomylił. W 38. minucie Wdowik faulował w polu karnym Zapolnika. Do wykonania “jedenastki” podszedł sam poszkodowany i pewnie wpisał się na listę strzelców. 7 minut później Fassbender fenomenalnie przymierzył z dystansu i podwyższył prowadzenie Słoników. Na początku drugiej połowy Abramowicz genialnie obronił dwie próby przyjezdnych. W 75. minucie Isik uderzył, futbolówka jeszcze odbiła się od Kubicy i wylądowała w siatce. Termalica sprawiła nie lada niespodziankę i wysoko wygrała na inaugurację. 

Lech Poznań 1 - 4 Cracovia (18.07, godz. 20:30)

Drugim piątkowym meczem był mecz przyjaźni przy Bułgarskiej, gdzie mistrz Polski mierzył się z Cracovią. Już w 2. minucie Gurgul fatalnie stracił piłkę w środku pola, a do siatki trafił Stojilković. 25 minut później gospodarze popełnili kolejny podstawowy błąd w defensywie, z czego skorzystał Hasić i było 0:2. W 42. minucie Henriksson zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a z 11. metrów bramkę kontaktową zdobył Ishak. W 52. minucie Hasić wpadł w pole karne i podwyższył prowadzenie Pasów. W 60. minucie Minczew przymierzył zza szesnastki i ustalił wynik spotkania. Lech nie stworzył sobie niemal żadnej dogodnej okazji i wysoko przegrał na inaugurację. 

Widzew Łódź 1 - 0 Zagłębie Lubin (19.07, godz. 14:45)

Wzmocniony wieloma ciekawymi nazwiskami Widzew inaugurował sezon meczem z Zagłębiem prowadzonym przez trenera Leszka Ojrzyńskiego. Najpierw mocne uderzenie Shehu świetnie obronił Hładun. W 40. minucie Albańczyk już się nie pomylił i otworzył wynik spotkania kapitalnym trafieniem z dystansu. W drugiej połowie nie działo się już praktycznie nic i gospodarze mogli cieszyć się z pierwszego w tym sezonie kompletu punktów. 

Wisła Płock 2 - 0 Korona Kielce (19.07, godz. 17:30)

W drugim sobotnim starciu beniaminek z Płocka podejmował na własnym obiekcie kielecką Koronę. Już w 3. minucie Nono brutalnie faulował Sekulskiego i goście musieli kontynuować grę w osłabieniu. Potem Pacheco uderzał, był rykoszet, ale Dziekoński znakomicie interweniował. W doliczonym czasie pierwszej części gry Budnicki faulował Pacheco w polu karnym, a “jedenastkę” wykorzystał Sekulski. W 51. minucie Budnicki faulował Sekulskiego i za to przewinienie otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę - Scyzory musiały grać dalej w dziewiątkę. Następnie płaski strzał Sangre przeleciał obok słupka. W 77. minucie Nafciarze dopięli swego i za sprawą Sekulskiego podwyższyli prowadzenie. To nie był mecz Korony, która na własne życzenie straciła nad nim kontrolę. 

GKS Katowice 0 - 1 Raków Częstochowa (19.07, godz. 20:15)

Ostatnim sobotnim spotkaniem był pojedynek przy Nowej Bukowej, gdzie GieKSa mierzyła się z wicemistrzem Polski. Na początku potężne uderzenie z dystansu Repki odbił Kudła. To było na tyle z ciekawszych okazji w pierwszej części gry. W 51. minucie Brunes precyzyjnie przymierzył i wyprowadził Medaliki na prowadzenie. Potem Buksa odpowiedział, jednak niecelnie. Na koniec Amorim fatalnie spudłował z najbliższej odległości, ale mimo tego zawodnicy gości mogli cieszyć się ze zwycięstwa. 

Górnik Zabrze 2 - 1 Lechia Gdańsk (20.07, godz. 14:45)

Niedzielne zmagania otwierało starcie Górnika z Lechią, która sezon zaczynała z pięcioma punktami na minusie. Najpierw Hellebrand nieznacznie spudłował z dystansu. W 33. minucie Lukoszek potężnie przymierzył i na tablicy wyników było 1:0. Po chwili ten sam zawodnik jeszcze raz spróbował, był rykoszet i futbolówka zatrzymała się na słupku. Następnie Sarnawski dobrze obronił kopnięcie Ismaheela. Po przerwie Łubik kapitalnie interweniował po uderzeniu Meny. Później Olkowski główkował minimalnie obok słupka. W 68. minucie Kubicki dopadł do odbitej przez bramkarza piłki i podwyższył prowadzenie Trójkolorowych. W 86. minucie Janża faulował w polu karnym Menę, a bramkę kontaktową z 11. metrów zdobył Kapić. Ostatecznie Górnik dowiózł korzystny wynik do końca spotkania. 

Motor Lublin 1 - 0 Arka Gdynia (20.07, godz. 17:30)

W drugim niedzielnym meczu Motor grał przed własną publicznością z beniaminkiem z Gdyni. Najpierw Król miał świetną szansę z najbliższej odległości, jednak nie trafił czysto w piłkę. Następnie Ndiaye miał dwie okazje, jednak raz po raz się mylił. Tuż po przerwie główkę Scaleta odbił Węglarz. W 50. minucie Ndiaye świetnie przyjął futbolówkę i tym razem wpakował ją do siatki. Na koniec Palacz kropnął z powietrza z dystansu, ale tylko w poprzeczkę. Arka jest jedynym z beniaminków, który przegrał na inaugurację. 

Legia Warszawa - Piast Gliwice - PRZEŁOŻONE 

Na wniosek warszawskiej Legii, która rywalizuje w kwalifikacjach do Ligi Europy, spotkanie z Piastem zostało przeniesione na inny termin. 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Michał Horbaczewski
Żródło: własne
Wyświetleń: 1492

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...